Samochód Justyny Sochy "padł". Jest zbiórka na nowy
O liderce stowarzyszenia Stop NOP było głośno m.in. w związku ze zbiórką na spalone sprzęgło do jej auta.
O zbiórce pieniędzy na "spalone sprzęgło" w aucie Justyny Sochy ze STOP NOP pisaliśmy w lipcu ubiegłego roku. Socha poprosiła internautów o wpłacanie pieniędzy, dzięki którym sfinansuje naprawę. Ewentualne nadwyżki zobowiązała się przekazać na działalność organizacji.
Jak wówczas ustaliliśmy, samochód, w którym spalono sprzęgło, także kupiono ze środków uzbieranych w ramach zbiórki publicznej. Teraz na portalu pomagam.pl pojawiła się kolejna zbiórka, której celem jest zakup auta dla liderki Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP. Nie założyła jej Socha, ale w treści podkreślono, że to o samochód dla niej chodzi.
- Stary Sochowóz padł, a do Wolności mamy jeszcze kawał drogi. Był wiernym członkiem zespołu. Pozwalał Justynie dojechać do potrzebujących, na protesty, do sądów, do ofiar systemu. Służył jako magazyn banerów, głośników, flag, ulotek etc. Czasami spełniał funkcje domu na kółkach i dawał schronienie na zimne noce pomiędzy protestami. Wysłużył się 22 lata pracy. Ponad 300 tys. km na liczniku z czego większość przejechała Justyna od czasu jak stał się jej pomocnikiem w 2018 roku - czytamy na pomagam.pl. - Teraz przegniłe progi, zdechłe reflektory, uszkodzona chłodnica, zepsute klamki i mechanizmy otwierania okien. Koszt naprawy przekracza wartość auta. Pomóżmy kupić dla Justyny Sochy nowego pomocnika. Minimalny koszt wozu, który spełniałby podobne funkcje, co stary to 15 tys. zł. Taka kwota umożliwi zakup używanego samochodu. Będziemy szukać auta w jak najlepszym stanie. Jeśli uda się zebrać więcej pieniędzy kupimy auto nowsze, które posłuży dłużej lub dołożymy Justynie do paliwa, ubezpieczenia.
Obecnie uzbierano prawie 10 tysięcy złotych z zakładanych 15 tysięcy.
Gazeta Wyborcza przypomina, że były poseł Samoobrony Zbigniew Nowak podejrzewa, że Justyna Socha mogła przejąć blisko 0,5 miliona złotych z kasy stowarzyszenia STOP NOP. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Socha już na początku lutego odniosła się do tych informacji i przyznała, że od lat różni ludzie zakładają jej sprawy w sądzie.
Najpopularniejsze komentarze