Wichura w Wielkopolsce: zginęła jedna osoba
Silny wiatr zgodnie z zapowiedziami meteorologów wciąż szaleje nad Wielkopolską. Oprócz pozrywanych dachów, linii energetycznych, powalonych drzew i połamanych gałęzi w regionie doszło do śmiertelnego wypadku.
Do tragicznego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 11 w powiecie złotowskim. W Babim Dworze w powiecie złotowskim, przed godziną drzewo spadło na jadący drogą D11 samochód typu bus. Pojazdem podróżowały dwie osoby. Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy z OSP prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową jednej osoby, niestety w tym przypadku nie udało się uratować poszkodowanego. Druga osoba podróżująca samochodem została ranna - informuje rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej bryg. Sławomir Brandt.
Charakterystycznych zdarzeń było więcej. W powiecie chodzieskim w Miliczu, o godz. 6:42 na jadący pociąg relacji Piła-Poznań spadła sieć trakcyjna. Pociągiem podróżowało 4 pasażerów i 3 z obsługi . Na szczęście nikt nie ucierpiał. W działaniach udział brały 4 zastępy, które pomagały również w transporcie osób na peron stacji PKP - dodaje rzecznik.
Natomiast około 8:30 w miejscowości Wierzonka, w pow. poznańskim, podczas prac na dachu (zerwane poszycie) wypadkowi uległ ratownik z OSP Kobylnica. Blachodachówka rozcięła mu rękę w nadgarstku. Strażak został zabrany do szpitala - kończy bryg. Brandt.
Tylko od północy do godziny 10:00 strażacy w Wielkopolsce odebrali niemal 1800 zgłoszeń dotyczących skutków silnego wiatru.