Reklama
Reklama

Pracownicy Solarisa odmówili przyjęcia proponowanych podwyżek. "Poczuli się urażeni tą propozycją"

fot. OPZZ Konfederacja Pracy w Solaris Bus & Coach / FB
fot. OPZZ Konfederacja Pracy w Solaris Bus & Coach / FB

Strajk generalny trwa od 24 stycznia.

Decyzję o strajku podjęli pracownicy w referendum, o czym poinformowali związkowcy. Jak podkreślili, powodem strajku jest to, że pracodawca nie spełnił żądania dotyczącego wzrostu wynagrodzenia pracowników. Strajk generalny został zorganizowany przez dwie centrale związkowe - Solidarność i OPZZ Konfederacja Pracy.

Jak informowaliśmy we wtorek, pracodawca przedłożył stronie związkowej nową propozycję podwyżek. Udało się ją wypracować, dokonując kolejnych redukcji w budżetach rzeczowych wszystkich działów firmy. Dzięki temu na propozycję podwyżek przeznaczono kolejnych 2,2 mln złotych. Razem z podwyżką ze stycznia to już łącznie 18,8 mln zł na tegoroczne podwyżki - co stanowi 20 proc. zysku za rok 2020 - i o 88 proc. więcej niż w 2020 r. - przekazywał po spotkaniu Mateusz Figaszewski, rzecznik Solarisa.

Nowa oferta oznacza wzrost płac dla pracowników produkcji od początku tego roku o 8,5% oraz dodatkowy jednorazowy bonus. Ponadto nowe porozumienie płacowe oznaczałoby także wypracowanie mechanizmu podwyżek na rok 2023, który wyniósłby 0,5 punktu procentowego ponad średnioroczną inflację za rok 2022. Szczegóły oferty, która może być wdrożona już od 1 marca 2022, zostały przedstawione na spotkaniu z przedstawicielami strony związkowej. Oferta jest ważna do 18 lutego - dodał.

Pracownicy nie zgodzili się na propozycje zarządu. Pracownicy odrzucili tę ofertę, bo uważają, że jest uboga, jak na możliwości Solarisa. Chcemy przedstawić argumenty pracowników, dlaczego nie chcą przyjąć tego typu podwyżki, bo znów następuje podział, jeśli chodzi o wynagrodzenia pracowników, a ta propozycja to jest przekładanie z jednej kupki na drugą - mówi w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Albert Wojtczak z NSZZ Solidarność.

Pracownicy poczuli się urażeni tą propozycją. Kończymy czwarty tydzień strajku. Propozycja, która dawała części z nich 50 zł więcej, była uwłaczająca. Jeśli liczyli, że pokażą w ten sposób swoją nieugiętość i złamią tych ludzi, to zadziałało dokładnie odwrotnie, bo nastąpiło jeszcze większe zwarcie szeregów - mówi dziennikarzom gazety Wojciech Jasiński z OPZZ Konfederacja pracy.

Przypomnijmy. Pracownicy domagają się 800 zł podwyżki. Firma wcześniej zaproponowała od 1 stycznia 5 procent i jeszcze jedną podwyżkę dla pracowników produkcyjnych. Pracodawca jeszcze raz przypomina, że żądania płacowe w wysokości 800 złotych brutto dla każdego pracownika są absolutnie nierealne do spełnienia. Dalsze utrzymywanie akcji strajkowej nie wpłynie na zmianę tego stanowiska, a jedynie może przyczynić się do pogorszenia sytuacji rynkowej firmy i tym samym wpłynąć na poziom zatrudnienia w przyszłości - podkreślał we wtorek rzecznik Solarisa.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
15.24 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro