Kluby go-go będą musiały zniknąć ze ścisłego centrum Poznania?
Podczas wtorkowej sesji miejscy radni jednogłośnie przyjęli zmiany w uchwale o parku kulturowym.
Uchwała o utworzeniu "Parku Kulturowego Stare Miasto" obowiązuje w Poznaniu od lutego 2018 r. Określa zasady dotyczące m.in. prowadzenia handlu i gastronomii, działań reklamowych czy sposobu korzystania z zabytków. Celem zmian jest dalsza poprawa estetyki Starego Miasta i zwiększenie możliwości egzekwowania przepisów. Wśród nowych zapisów znaleźć możemy też zakaz prowadzenia działalności usługowej o charakterze erotycznym na tym terenie.
Po czterech latach obowiązywania uchwały pojawiła się konieczność doprecyzowania pewnych kwestii, a także rozszerzenia niektórych zapisów. Dlatego jako Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków, wraz z międzywydziałowym zespołem zadaniowym, podjęliśmy się prac nad tymi zmianami. Celem nowelizacji jest dalsza poprawa estetyki Starego Miasta oraz zwiększenie możliwości egzekwowania przepisów. Oprócz drobnych korekt - takich jak uaktualnienie nazw ulic stanowiących granicę parku, zapisy dotyczące banerów informujących o wydarzeniach kulturalnych czy uściślenie zasad iluminacji budynków, najważniejszą zmianą jest zakaz prowadzenia działalności usługowej o charakterze erotycznym na tym terenie - tłumaczyła podczas sesji Joanna Bielawska-Pałczyńska, Miejska Konserwator Zabytków. Działalność taka, nawet wprowadzona wewnątrz budynków, bez wątpienia ma duży wpływ na krajobraz kulturowy miasta. Nowy zapis ma przeciwdziałać negatywnym skutkom, jakie niosą tego typu usługi. Na efekty będziemy pewnie musieli jeszcze poczekać. Przed nami trudny i długofalowy proces. Jednak w zdecydowany i jasny sposób prezentujemy stanowisko miasta w tej sprawie - dodała.
Miasto Poznań powróciło do tematu walki z działalnością klubów go-go w ścisłym centrum, kierując się doświadczeniem innych polskich samorządów. Funkcjonowanie klubów go-go na obszarze Starego Miasta oddziałuje negatywnie na zabytkowy wizerunek Poznania. Lokale rozrywkowe o takim charakterze są także wyjątkowo trudnym i uciążliwym sąsiedztwem dla mieszkańców danej dzielnicy i stają się jedną z przyczyn wyprowadzek. W takim sąsiedztwie niekomfortowo czują się nie tylko poznaniacy, ale także goście hoteli i turyści. Ostatecznie podobne zjawiska prowadzą do poważnych zmian w funkcjonowaniu całego historycznego obszaru, który z największej atrakcji turystycznej miasta staje się centrum rozrywki - tłumaczą miejscy urzędnicy.
Najpopularniejsze komentarze