Strajk generalny w Solarisie. Prezes i zarząd odwołali spotkanie: "ludzie są wściekli"
Pracownicy domagają się podwyżki.
Decyzję o strajku podjęli pracownicy w referendum, o czym poinformowali związkowcy. Jak podkreślili, powodem strajku jest to, że pracodawca nie spełnił żądania dotyczącego wzrostu wynagrodzenia pracowników. Strajk generalny został zorganizowany przez dwie centrale związkowe - Solidarność i OPZZ Konfederacja Pracy. W piątek miało dojść do spotkania prezesa i zarządu spółki z przedstawicielami pracowników. Zostało ono odwołane. W dniu wczorajszym strona ZZ w Solarisie oraz Pan Radzikowski z RDS, zostali pisemnie poinformowani, że spotkanie w dniu dzisiejszym nie dojdzie do skutku - mówi w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" rzecznik prasowy Solaris Bus & Coach, Mateusz Figaszewski.
Spółka nie komentuje sprawy, choć nieoficjalnie odwołanie spotkania miało być spowodowane zagrożeniem epidemiologicznym. Odpowiedziałem panu prezesowi, że jesteśmy w stanie spotkać się w warunkach zapewniających bezpieczeństwo - mówi dziennikarzom Andrzej Radzikowski, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego. Mówienie, że w związku z epidemią nie może się on ze mną spotkać nie trafia do mojego przekonania - dodał.
Związkowcy mimo odwołanego spotkania stawili się w firmie, w nadziei, że może zarząd zmieni decyzję. Tak się jednak nie stało. Ludzie są wściekli. Prezes umawia się, że będzie rozmawiał w sprawie zakończenia sporu i nie przyjeżdża na spotkanie. To jest skandal! komentuje w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Wojciech Jasiński przewodniczący OPZZ Konfederacja Pracy w Solaris Bus & Coach.
Pracownicy nie zamierzają się poddać. Na poniedziałek, jak już informowaliśmy w fabryce w Bolechowie zapowiedziano ogólnopolską pikietę wspierającą strajkującą załogę w firmie Solaris Bus.
Najpopularniejsze komentarze