Pikieta w obronie dzików w centrum miasta. "Nie zgadzamy się na odebranie nam dobra wspólnego, jakim są lasy i mieszkające w nich zwierzęta"
Akcja rozpoczęła się o godzinie 14.
W sobotę pod Starym Marychem w Poznaniu zaplanowany został protest wobec planów maksymalnej depopulacji dzików w ramach akcji planowanej na początek 2022 roku. Wiceminister Lech Kołakowski,zapowiedział wprowadzenie nowych form depopulacji dzików poprzez m.in. strzał do dzików z pojazdu mechanicznego. Sprzeciw w tej sprawie wyrazili już między innymi myśliwi.
To kolejna ustawa planowana na siłę przez resort rolnictwa z Lechem Kołakowskim na czele - bez debaty naukowej, bez konsultacji społecznych, choć dotyczyć będzie także ograniczenia praw obywatelskich w korzystaniu z dobra wspólnego, jakim są lasy. Nowa specustawa Kołakowskiego nie rozwiąże problemu wirusa ASF wśród dzików, a wręcz przeciwnie będzie działaniem pozorowanym i mydleniem oczu - piszą organizatorzy dzisiejszej akcji - aktywiści z Poznańskiej Zielonej Fali.
Dobrze wiemy, że to człowiek jest wektorem przenoszenia wirusa ASF do chlewni, a nie dziki. Ani specustawa Ardanowskiego, ani teraz Kołakowskiego nie powstrzyma ruchów antyłowieckich do zaprzestania monitorowania polowań i sygnalizowania opinii publicznej o łamaniu przez myśliwych zasad bioasekuracji. Znamy z krótkiej historii rządów PiS, że specustawy niosą poważne zagrożenie dla życia i zdrowia pozostałych użytkowników lasów: spacerowiczów, grzybiarzy, rowerzystek, zwierząt domowych i dzieci. Niejednokrotnie słyszymy w mediach bzdurne tłumaczenia myśliwych, że "pomylił z dzikiem": żonę, dziecko, psa, a nawet 16-letniego studenta z Kazachstanu zbierającego jabłka w sadzie. Więc jeszcze raz: nie zgadzamy się na odebranie nam dobra wspólnego, jakim są lasy i mieszkające w nich zwierzęta - dodają.
Akcja rozpoczęła się pod Starym Marychem o godzinie 14.
Najpopularniejsze komentarze