Opłata za gaz: miało być taniej, jest drożej

Mieszkańcy Poznania, którzy korzystają z ogrzewania gazowego, pełni optymizmu wchodzili w nowy rok. Byli przekonani, że przejście na bardziej kaloryczny gaz znacznie obniży rachunki. Niestety, w styczniu spotkało ich spore zaskoczenie - okazało się, że ilość zużywanego gazu (choć wysokokalorycznego) jest zbliżona do zużycia notowanego przed przejściem na "ulepszony" gaz. Kolejnym problemem jest jego cena - wzrosła z 0,5 zł za metr sześcienny do 1,02 zł.

Poznaniacy zaczynają zadawać sobie pytania - po co przechodziliśmy na wysokometanowy gaz, skoro opłaty wzrosły o 100%? Dlaczego nie mogło być tak, jak wcześniej? Zdaniem Wielkopolskiej Spółki Gazownictwa przejście na bardziej kaloryczny gaz było konieczne. Ma to przede wszystkim zapewnić większe bezpieczeństwo gazowe dla naszego miasta, a także utrzymać ciągłość w dostawach surowca do mieszkań.

Wszystko drożeje! Wywóz śmieci, opłaty za wodę, elektryczność, gaz. Może to nieodpowiedzialne, ale naprawdę nie interesuje mnie bezpieczeństwo gazowe Poznania. Interesuje mnie to, co zostaje w mojej kieszeni, a biorąc pod uwagę astronomiczne opłaty za gaz - nie zostaje w niej prawie nic - mówi mieszkaniec Jeżyc.

Jak pomóc sobie w płaceniu wysokich rachunków? Są dwa sposoby. Po pierwsze, użytkownicy, którzy korzystają z ogrzewania gazowego, mogą płacić wyższe rachunki w ciepłych miesiącach. Będzie to traktowane jako nadpłata, którą później wykorzysta się w zimie. Drugą opcją jest rozłożenie spłaty rachunku na raty. W tym celu należy się zwrócić do Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa - WielkopolskiegoOddziału Obrotu Gazem. Może się też zdarzyć, że rachunek, który dostaliśmy zawiera błąd (np. zawyżoną kwotę do zapłacenia). W rozwiązaniu tego problemu pomoże nam Rzecznik Odbiorców Paliw i Energii.