Pijana matka chodziła z przemarzniętym 3-letnim synem po ulicach Złotowa. Policję wezwała prababcia dziecka
Pijana matka postanowiła zabrać chłopca od jego prababci.
To mogło się skończyć tragicznie. - Dzisiaj po północy funkcjonariusze złotowskiej jednostki zostali powiadomieni przez kobietę, o nietypowym zdarzeniu dotyczącym trzyletniego dziecka. Mundurowi ustalili, że zgłaszająca zajmowała się prawnukiem w swoim mieszkaniu od godzin popołudniowych. Dziecko przyprowadziła do niej wnuczka, która sama udała się na spotkanie do koleżanki - wyjaśnia Damian Pachuc ze złotowskiej policji.
22-letnia matka chłopca około północy przyszła do swojej babci, by odebrać dziecko. - Pomiędzy kobietami wywiązała się awantura o sprawowanie opieki nad 3-letnim chłopcem. Zgłaszająca nie chciała wypuścić go z mieszkania o tak później porze, słusznie stwierdzając, że na zewnątrz jest mróz i to nie jest czas na chodzenie z dzieckiem. Ponadto seniorka stwierdziła, że wnuczka jest pod wpływem alkoholu - dodaje.
Do matki 3-latka takie argumenty nie trafiały. I tak zabrała dziecko i wyszła z nim z budynku. Powiadomieni o sprawie policjanci szukali kobiety z dzieckiem na złotowskich ulicach. I znaleźli. - Stwierdzili że dziecko jest przemarznięte, a jego matka jest pod wyraźnym wpływem alkoholu. Małoletniego chłopca umieszczono w radiowozie i okryto kurtką, a kobietę poddano badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik wskazał blisko 1,5 promila alkoholu - mówi Pachuc.
3-latek trafił pod opiekę rodziny. Matka stanie przed sądem.