Reklama
Reklama

Pogrzeb Artura "Walusia" Walczaka dopiero 8 grudnia. Przez działania prokuratury

fot. PunchDown / FB
fot. PunchDown / FB

Zawodnik z Gniezna zmarł 26 listopada.

Artur Walczak 22 października brał udział w gali PunchDown 5, która odbywała się we Wrocławiu. To zawody, w trakcie których uczestnicy przy stole na przemian uderzają się w policzek z otwartej dłoni. W trakcie pojedynku pomiędzy Dawidem "Zalesiem" Zalewskim i pochodzącym z Gniezna Arturem "Walusiem" Walczakiem doszło do dramatycznego wydarzenia. "Waluś" został znokautowany, po czym trafił do szpitala karetką. Szybko okazało się, że zawodnik jest w stanie krytycznym.

Z dala od zgiełku codziennego życia, w scenerii nadmorskich plaż, oferujemy pobyty rehabilitacyjne dostosowane do Twoich potrzeb.
REKLAMA

Po nieco ponad miesiącu, 26 listopada, przyjaciel "Walusia" Piotr Witczak znany jako BONUS BGC poinformował, że Walczak zmarł. Jak podaje Głos Wielkopolski, pogrzeb zawodnika odbędzie się dopiero 8 grudnia o 13.00 na cmentarzu przy ulicy Witkowskiej w Gnieźnie.

Dlaczego pogrzeb odbywa się tak późno? Z ustaleń portalu sportowegniezno.pl wynika, że wszystko przez sekcję zwłok nadzorowaną przez wrocławską prokuraturę. Trwa postępowanie w sprawie organizacji gali PunchDown. Chodzi o jej legalność, a także o to, czy w trakcie wydarzenia sportowego zachowane zostały procedury bezpieczeństwa.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
14℃
Poziom opadów:
7 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
8.80 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro