76 milionów złotych kary od UOKiK dla podpoznańskiej sieci hurtowni i sklepów
Chodzi o nieuzasadnione pobieranie dodatkowych opłat od dostawców.
Mowa o sieci Eurocash, która ma siedzibę w podpoznańskich Komornikach, a powstała w latach 90. na bazie Elektromisu założonego wcześniej przez Mariusza Świtalskiego. To przede wszystkim sieć hurtowni oraz sklepów franczyzowych (m.in. ABC, Delikatesy Centrum, Lewiatan, Mila).
Już w październiku ubiegłego roku pisaliśmy o wątpliwościach prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów związanych z działalnością spółki. Wobec firmy wszczęto postępowanie, w którym kara mogła wynieść do 3 procent rocznego obrotu. W środę UOKiK poinformował, że postępowanie się zakończyło.
- Przeprowadzone postępowanie wykazało, że spółka Eurocash pobierała od dostawców produktów rolnych i spożywczych szereg dodatkowych oraz nieuzasadnionych opłat. Część usług, za które płacili kontrahenci, w ogóle nie była wykonywana, a niektóre spółka powinna świadczyć w ramach podpisanej umowy bez dodatkowego wynagrodzenia. Ponadto dostawcy nie otrzymywali informacji o kosztach i rezultatach niektórych usług. Celem tego typu działań Eurocash było obniżenie wynagrodzenia podmiotom dostarczającym do sklepów produkty rolne i spożywcze. Określona w toku postępowania wartość nieuzasadnionej korzyści osiągniętej przez Eurocash w wyniku zakwestionowanych praktyk wobec podmiotów, względem których spółka dysponowała przewagą kontraktową, wyniosła w latach 2018-2020 ponad 43 mln złotych - mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
O jakie płatne usługi chodzi? Choćby o zapewnienie utrzymania w ofercie handlowej czy umożliwienie i organizowanie w sklepach sieci handlowej ustalonych promocji oraz sprawowanie nad nimi nadzoru. Dostawcy mieli też płacić np. za udział w gazetce promocyjnej i możliwość sponsorowania spotkań integracyjnych sieci handlowej. - Jednak kontrahent, który chciał się tego podjąć, musiał w rzeczywistości ponieść z tego tytułu dodatkowe koszty. Opłata ta nie gwarantowała również możliwości promowania się (np. degustacji produktów) podczas takich spotkań.
Zakwestionowano też opłaty za szkolenie personelu sklepów, a także edukowanie i informowanie franczyzobiorców o nowościach z oferty dostawców. - Zapytani przez UOKiK przedsiębiorcy nie wiedzieli nic o realizacji takich usług, a także nie przekazywali informacji o nowościach do Eurocash oraz wskazywali, że spółka zamawiała i dystrybuowała produkty według własnego uznania.
- Analiza materiału dowodowego nie pozostawia wątpliwości, że celem wielu pobieranych przez Eurocash opłat nie było rzetelne wykonywanie usług, lecz pomniejszanie wynagrodzenia należnego dostawcom produktów rolnych i spożywczych. Kontrahenci spółki nie wiedzieli w jaki sposób zostaną zrealizowane usługi, za które płacą, ani czy w ogóle zostaną bądź zostały one wykonane. Takie działania są niedopuszczalne i stanowią nieuczciwe wykorzystanie przewagi kontraktowej. Decyzja z karą finansową w wysokości 76 mln zł nałożoną na spółkę Eurocash kończy trudne i żmudne postępowanie, w którym przyjrzeliśmy się nie tylko ekwiwalentności świadczeń wzajemnych, ale również zweryfikowaliśmy to czy usługi zostały realnie wykonane. Jest to również cenne dla nas doświadczenie, które wykorzystamy w kolejnych postępowaniach, w tym w zakresie tzw. opłat gazetkowych - mówi Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Co istotne, decyzja nie jest prawomocna, a spółka ma możliwość odwołania się od niej do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.