Sześciolatki do szkoły - za trzy lata
Za trzy lata wszystkie sześciolatki będą musiały pójść do pierwszej klasy. Zaczną naukę o rok wcześniej, ale też maturę napiszą wcześniej - w wieku 18 lat. Projekt reformy edukacji autorstwa Platformy Obywatelskiej poparła Lewica, więc wszystko wskazuje na to, że wejdzie on w życie. Nawet, jeśli prezydent go zawetuje, to PO i Lewica mają wystarczająco wielu posłów, by weto odrzucić.
Na razie sześciolatki chodzą do zerówek w szkołach. We wrześniu tego roku będą mogły już iść do pierwszej klasy. Muszą się jednak na to zgodzić rodzice. Prawo do wcześniejszej edukacji będą miały dzieci urodzone od stycznia do kwietnia 2003 roku. W 2010 roku do szkoły będą mogły pójść dzieci urodzone od stycznia do sierpnia 2004 roku, a w 2011 roku te, które przyszły na świat w całym 2005 roku.
Rodzice obawiają się, że sześciolatki będą się na korytarzach spotykać z dziećmi o sześć lat starszymi. Bo w większości wypadków szkoły nie są podzielone na część dla młodszych i starszych dzieci.
W Poznaniu na 69 szkół podstawowych tylko w szesnastu nie ma zerówek. Do zerówek w szkołach uczęszcza prawie 1500 dzieci. Wysłanie wszystkich sześciolatków do podstawówek zwolni miejsca dla trzylatków w przedszkolach.
Zdaniem rządzących właśnie teraz mamy najlepszy demograficznie moment, żeby obniżyć wiek szkolny. W tym roku do podstawówek mogą iść dzieci urodzone w 2003 roku. Był to rok, w którym urodziło się bardzo mało dzieci. Dzięki temu nawet gdyby wszystkie chciały pójść do szkół, to wystarczy dla nich nauczycieli.