Reklama
Reklama

W 9 miesięcy w Poznaniu uśmiercono ponad 700 dzików. Ale wciąż się pojawiają

Dzik w odłowni / archiwum | fot. Michał
Dzik w odłowni / archiwum | fot. Michał

Na koniec września szacowana liczba dzików w Poznaniu i tak była odrobinę wyższa niż w styczniu tego roku.

W ostatnim czasie do naszej redakcji przestały przychodzić kolejne informacje dotyczące obecności dzików w mieście. Jeszcze kilka miesięcy temu Czytelnicy zasypywali nas zdjęciami dzików "urzędujących" w różnych częściach Poznania. Dziś zgłoszeń jest zdecydowanie mniej, a grupy na Facebooku, na których mieszkańcy ostrzegają się przed dzikami, także nie są bombardowane kolejnymi doniesieniami o dzikich zwierzętach. Czy to oznacza, że udało się rozwiązać "dziki" problem, który jeszcze wiosną spędzał sen z powiek urzędnikom i mieszkańcom?

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Maciej Kubiak, kierownik Centrum Zarządzania Kryzysowego Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UMP przyznaje, że w styczniu liczbę dzików w Poznaniu szacowano na 170 sztuk. Na koniec września ta liczba zwiększyła się do 176 sztuk. - Ale wiosną czy latem były miesiące, gdy szacunki mówiły o ponad 300 osobnikach. Dziś więc ten poziom jest akceptowalny - mówi.

W ciągu 9 miesięcy 2021 roku, od początku stycznia do końca września, z Poznania usunięto aż 709 dzików. Zgodnie z przepisami i zagrożeniem powodowanym przez ASF, dziki muszą być uśmiercane. Nie można ich po prostu wywozić do lasu. - Z naszych informacji wynika, że od czerwca w Poznaniu nie pojawił się ani jeden nowy miot dzików. Są to więc głównie osobniki migrujące przez nasze miasto - podkreśla Kubiak.

Sporo zmieniło się po zatrudnieniu drugiego podmiotu odpowiedzialnego za odłów dzików w Poznaniu. - To myśliwy, który działa przede wszystkim w rejonie Rataj, a więc tam, gdzie zgłoszeń dotyczących dzików było nawet kilkadziesiąt dziennie. Skuteczność była ogromna, interwencje odbywały się szybko, dlatego obecnie administracje ratajskich osiedli dziękują za rozwiązanie problemu - dodaje. - Oczywiście jakieś pojedyncze dziki wciąż mogą się pojawiać, ale nie są to już całe grasujące na osiedlach watahy - zauważa.

Spada też liczba zgłoszeń dotyczących dzików, które trafiają do straży miejskiej. Wiosną i latem były ich setki, we wrześniu natomiast 90.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
19.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro