Policjanci wypatrzyli kradzione auto na prywatnej posesji. Obok rosły konopie indyjskie
25-latek i 27-latek mają problemy.
Zaczęło się 17 października. To wtedy do policjantów z Pniew zgłosił się właściciel samochodu renault scenic, który skradziono mu ostatniej nocy. - Następnego dnia, dzielnicowy oraz patrolowiec z Pniew, w trakcie pełnionej służby, na jednej z posesji znajdującej się na terenie gminy Pniewy zauważyli samochód, który wyglądał zupełnie jak ten pochodzący z kradzieży. Po sprawdzeniu go w policyjnym systemie okazało się, iż to właśnie skradziony w Pniewach renault. Na miejsce przyjechali więc kryminalni z Pniew oraz z Szamotuł oraz technik kryminalistyki, aby wykonać niezbędne czynności procesowe oraz operacyjne - wyjaśnia Sandra Chuda z szamotulskiej policji.
Na posesji stało też kilka innych samochodów. Jeden z nich, skoda octavia, także pochodził z kradzieży. Skradziono ją z Pniew tej samej nocy, co renault. - Nie był to jednak koniec pracy dla policjantów. W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli też w sumie 18 krzewów konopi indyjskich. Część z nich znajdowała się na terenie posesji, część ukryta była na strychu domu - dodaje.
Ustalono, że za kradzieżami aut oraz uprawą marihuany stoi 25-latek z powiatu nowotomyskiego oraz 27-latek z Pniew. Postawiono im zarzuty kradzieży aut poprzez włamanie oraz uprawy konopi indyjskich. Grozi im do 10 lat więzienia.