Reklama
Reklama

Miasto zapłaciło prawie 400 tysięcy złotych dzierżawcy za punkt szczepień na miejskim stadionie: "zestawienie kwot jest niezasadne"

fot. UM Poznań
fot. UM Poznań

Sprawę opisała Gazeta Wyborcza, a teraz do tych doniesień odniósł się magistrat.

Z ustaleń Gazety Wyborczej wynika, że od maja do września, a więc przez 5 miesięcy, miasto zapłaciło za prowadzenie punktu szczepień na stadionie przy Bułgarskiej prawie 400 tysięcy złotych. Pieniądze miały trafić do firmy dzierżawiącej stadion - Marcelin Management. W tym czasie dzierżawca miał zapłacić miastu "jedynie" 277 tysięcy złotych za dzierżawę.

To właśnie Marcelin Management do 2031 roku dzierżawi obiekt sportowy. Gdy pojawiła się informacja, że miasto chce otworzyć na stadionie punkt szczepień, dzierżawca podkreślił, że płacić za jego utrzymanie nie będzie.

- W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami Miasto Poznań wyjaśnia: zestawianie kwot z umowy dzierżawy Stadionu Miejskiego z kosztami urządzenia i serwisowania bezpiecznie funkcjonującego punktu medycznego jest niezasadne - podkreśla magistrat.

Urzędnicy przedstawiają jak wygląda sytuacja. - Zgodnie z umową dzierżawca - spółka Marcelin Management - opłaca czynsz, który wynosi ponad 55,5 tys. zł netto miesięcznie (rocznie - ponad 665,6 tys. zł). Jest to kwota wynikająca z umowy dzierżawy, waloryzowana o wskaźnik inflacji. Po stronie dzierżawcy jest utrzymanie bieżącej działalności stadionu. Dodać należy, że Poznań jest jednym z nielicznych miast w Polsce, które nie musi dopłacać do utrzymania lokalnych zespołów piłki nożnej, grających w ekstraklasie - zauważają.

Jak podkreśla magistrat, punkt szczepień powszechnych na stadionie powstał po to, by poznaniacy mogli sprawie przyjąć szczepionkę. - Zarówno zasadność i konieczność zapewnienia każdego elementu wyposażenia oraz każdej usługi montażowej, jak i ich wycena były dyskutowane i analizowane przez członków zespołu realizującego zadanie. W oparciu o wytyczne oraz decyzję Wojewody Wielkopolskiego realizatorom - czyli Miastu i szpitalowi im. Raszei - przyporządkowano konkretne zadania. Związane one były z zapewnieniem odpowiedniego lokalu dla funkcjonowania i organizacji punktu szczepień wraz z niezbędnym wyposażeniem niemedycznym oraz z zawarciem i realizowaniem stosownych umów, które zapewnią możliwość korzystania z lokalu i innej infrastruktury dedykowanej punktowi oraz zapewnią dostęp do mediów i wywóz odpadów.

Miasto zawarło więc umowę z Marcelin Management zakładającą wynajem wyposażenia niemedycznego oraz usług serwisu sprzątającego. Umowa na 5 miesięcy opiewała na 389,5 tysiąca złotych netto. Pieniądze na to poszły z budżetu Poznania. Miasto podkreśla, że dzierżawca musiał zapewnić całe wyposażenie punktu szczepień - sprzęt komputerowy, chłodziarki szczepionek, meble do poczekalni. Niezbędne okazało się też np. przystosowanie sieci elektrycznej. - Tak więc przedmiotem umowy nie był w żadnym zakresie najem powierzchni stadionu - zapewniają urzędnicy.

- Umowę najmu lokalu zawarł za to z Marcelin Management szpital im. F. Raszei. Jej wartość wyniosła 42 tys. zł netto miesięcznie, przy czym przedmiot umowy obejmował nie tylko najem, ale również całodobową ochronę, monitoring punktu, dodatkowy serwis sprzątający oraz opłatę za media. Łączna wartość umowy wyniosła 210 tys. zł. W tym miejscu należy wskazać, że łączne przychody szpitala im. F. Raszei z tytułu udzielania świadczeń punktowi szczepień wyniosły w ciągu czterech miesięcy ponad 1,5 mln zł, a szpitalny wynik finansowy zadania osiągnął poziom 673 tys zł.

Zdaniem magistratu "zestawienie kwot wynikających z umowy dzierżawy stadionu (zawartej na 20 lat) z kosztami urządzenia prawidłowo oraz bezpiecznie funkcjonującego punktu medycznego (który powstał i funkcjonował w trybie wyjątkowym) jest niezasadne".

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

1℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
21 km
Stan powietrza
PM2.5
31.50 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro