Dzieci z Poznania nie pojadą na wycieczki w ramach programu ministra Czarnka "Poznaj Polskę". Poseł chce wyjaśnień
Sprawą zajął się Adam Szłapka.
- Nie milkną kontrowersje wokół ministerialnego programu "Poznaj Polskę", w ramach którego szkoły mogły otrzymać środki na dofinansowanie wyjazdów do muzeów, miejsc pamięci, obiektów kultury czy instytucji popularyzujących osiągnięcia nauki - pisze w interpelacji poseł Adam Szłapka. - Program został ogłoszony pod koniec sierpnia, a wystartował 6 września - w regulaminie zastrzeżono, że z uwagi na ograniczoną pulę środków, liczyć się będzie data złożenia wniosku. Jak wskazują poznańscy samorządowcy, okazało się, że program pominął dzieci z Poznania i innych dużych miast, a środki zostały skierowane głównie do mniejszych miejscowości. Jest to tym bardziej zaskakujące, że w przypadku Poznania formularze zgłoszono już 9 września, ale ich "akceptacja" miała miejsce dopiero... 22 września, z adnotacją, że środki zostały już wyczerpane - dodaje.
Na tym nie koniec. - 24 września pojawił się nowy komunikat Ministerstwa o przedłużeniu składania wniosków od 27 września z dodatkową pulą 10 mln zł. Tego dnia rano Miasto Poznań podjęło kolejną próbę wprowadzenia wniosków poznańskich szkół, jednak już o godzinie 8.05 pojawił się komunikat o wyczerpaniu pieniędzy - wyjaśnia Szłapka.
Poseł oczekuje odpowiedzi od ministra Przemysława Czarnka. Pyta m.in. dlaczego w konkursie premiowano mniejsze gminy, skoro nie było stosownej informacji w regulaminie. Chce także dowiedzieć się, dlaczego aż 13 dni zajęło organizatorom konkursu weryfikowanie poznańskiego wniosku. Równocześnie pyta o możliwość używania botów przy składaniu wniosków i ewentualną możliwość odwołania się szkół, które pieniędzy nie otrzymały.
W samym Poznaniu z programu zakładającego dofinansowanie wyjazdów uczniów nawet w wysokości 15 tysięcy złotych starało się 100 szkół. Żadna nie dostała pieniędzy. - Czuję ogromne rozgoryczenie z uwagi na niespełnione nadzieje poznańskich uczniów i nauczycieli na skorzystanie z dofinansowania na organizację wycieczek szkolnych. Tym bardziej, że pamiętam niezwykle krytyczne uwagi niektórych mediów "narodowych" dotyczące krótkiego terminu, który Wydział Oświaty dał dyrektorom szkół na przygotowanie wniosku. Jak się okazało, nasze założenie, że im szybciej, tym większe szanse na dofinansowanie, było słuszne. Następnym razem wprowadzimy zapewne nocne dyżury, by np. o 4 czy 5 rano sprawdzać czy systemy MEiN są już aktywne. Brzmi to może kuriozalnie, bo w normalnie zarządzanym państwie tak nie powinno być - poinformował na Facebooku Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania odpowiedzialny m.in. za edukację.
Najpopularniejsze komentarze