"Krokodyle" skontrolowały ciężarówkę do nauki jazdy. "Mocno się zdziwili"
Samochód miał tyle usterek, że w ogóle nie powinien wyjechać na ulice.
- W trakcie kontroli stanu technicznego pojazdu ciężarowego należącego do Nauki Jazdy inspektorzy z Poznania mocno się zdziwili. Zatrzymany do kontroli zestaw pojazdów składający się z samochodu ciężarowego i przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t miał wiele usterek, z którymi nie powinien wyjechać na drogę - informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego.
Okazało się, że w pojeździe stwierdzono: nieszczelność pneumatycznego układu hamulcowego potwierdzoną wskazaniami manometru, wadliwie działające oświetlenie obrysowe oraz brak tablic wyróżniających pojazd długi. A to nie wszystko. - Z kolei przyczepa miała nadmiernie zużyte bieżniki opon, brak oświetlenia obrysowego i nadmiernie zużyte tablice wyróżniające pojazd długi - wymieniają inspektorzy.
Dowody rejestracyjne samochodu i przyczepy zatrzymano. Instruktor dostał natomiast mandat w wysokości 50 złotych. Dodatkowo nakazano powrót do siedziby firmy lub serwisu, by usunąć uchybienia. Zakazano też prowadzić szkolenia z wykorzystaniem pojazdów do czasu usunięcia nieprawidłowości.