Dariusz Żuraw: w Lechu pokutował brak wiary w awans do fazy grupowej Ligi Europy
Dariusz Żuraw wypowiedział się na temat swojej pracy w Lechu Poznań.
Był szkoleniowiec Kolejorza od niedawna odpowiada za wyniki Zagłębia Lubin. W pierwszej kolejce jego zespół przegrał 0:3 z Wisłą Kraków. Szansa na rehabilitację już w piątkowym starciu z Górnikiem Łęczna, tymczasem w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Żuraw odniósł się do czasu spędzonego przy Bułgarskiej.
Jak zapewnił, nie ma pretensji do władz klubu i rozstał się z nimi w zgodzie, podkreślał też, że przeżył piękne chwile, których nigdy nie zapomni. - Myślę, że gdyby przed rokiem klub znajdował się w takiej sytuacji finansowej jak teraz, moja przygoda trwałaby dłużej. Natomiast nastąpił taki moment po zdobyciu wicemistrzostwa, że już zaplanowano sprzedaż młodych piłkarzy. Odeszli Robert Gumny i Kamil Jóźwiak, potem też Jakub Moder. Nie wszyscy zawodnicy, którzy dołączyli do nas, w pełni się sprawdzili. W klubie pokutował też chyba brak wiary, że uda nam się awansować do fazy grupowej. W efekcie ten zespół nie był przygotowany, żeby sobie poradzić na dwóch frontach, potem doszły jeszcze urazy paru kluczowych piłkarzy. Pamiętam, że gdy wracaliśmy z Belgii po wygranym meczu z Royal Charleroi (2:1), w samolocie powiedziałem do dyrektora sportowego Tomasza Rząsy: "Tomek, no to teraz zrobiliśmy sobie problem". Ale żeby było jasne, niczego nie żałuję. Jestem dumny, że zagrałem z Lechem w fazie grupowej Ligi Europy. Zwracam tylko uwagę, że mogło być jeszcze lepiej - podsumował trener.
Dariusz Żuraw był pierwszym trenerem Lecha od marca 2019 roku do kwietnia 2021 r. Poprowadził zespół w 89 meczach (do tego należy doliczyć 2 spotkania z 2018 roku, kiedy był tymczasowym szkoleniowcem). Nie zdobył żadnego trofeum, a największy sukces to awans do fazy grupowej Ligi Europy.