Wyrzucił w lesie śmieci, bo się przeprowadzał. Były wśród nich dokumenty
W lesie, w pobliżu ul. Chryzantemowej, pracownicy ZLP znaleźli pięć worków z odpadami.
Przeglądając porzucone śmieci leśnicy znaleźli kilka dokumentów zawierających dane adresowe. Sprawę zgłoszono strażnikom miejskim. Szybko udało się ustalić właściciela porzuconych worków.
Jak się okazało, były to śmieci zgromadzone podczas przeprowadzki do innego mieszkania w sąsiedniej gminie. W ramach "zadośćuczynienia" sprawca z własnej inicjatywy posprzątał nie tylko swoje śmieci, ale też inne, które znalazł w najbliższej okolicy - informuje Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Mandat w wysokości 300 zł oraz koszty przekazania odpadów do właściwego punktu wskazanego przez gminę Tarnowo Podgórne, to efekt bezmyślnego postępowania z odpadami.
Na współpracy leśników i strażników miejskich zyskało nie tylko środowisko naturalne, ale również budżet miasta, natomiast lekcja ekologii z zakresu postępowania z odpadami, była całkowicie darmowa - dodaje Piwecki.
W codziennej pracy leśnicy z Zakładu Lasów Poznańskich niemal każdego dnia znajdują śmieci porzucone w lasach. Miesięczne koszty sprzątania ponoszone przez ZLP przekraczają 50 tys. zł. Te niebagatelne kwoty wydatkowane są z budżetu miasta! Stąd każda inicjatywa zmierzająca do ograniczenia ich jest niemal "na wagę złota" - kończy rzecznik.