Złodzieje samochodów przyłapani na gorącym uczynku w Wielkopolsce
Mieszkańcy Inowrocławia kradli auta w wielu miastach, ale wpadli w Wągrowcu.
Sprawą zajmowali się policjanci z Bydgoszczy. - Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że za kradzieżami aut stoją najprawdopodobniej dwaj mieszkańcy Inowrocławia. Podejrzewani wyspecjalizowali się głównie w kradzieżach jednej z marek samochodowych. Kradli na terenie Bydgoszczy, Torunia oraz Włocławka, ale nie tylko. Pojazdy ginęły też między innymi w Poznaniu, Gdańsku czy Łodzi. Policjanci zaczęli tropić podejrzewanych - wyjaśnia Przemysław Słomski z kujawsko-pomorskiej policji.
W ostatnich dniach trop doprowadził policjantów do Wągrowca. - 68 i 42-latek wpadli na gorącym uczynku. Kryminalni zatrzymali ich kilka sekund po tym, jak włamali się do zaparkowanego pojazdu marki Mazda i próbowali nim odjechać. Jeden ze sprawców na widok funkcjonariuszy próbował uciekać pieszo. Szybko wpadł w ręce kryminalnych - dodaje. 42-latek w trakcie kradzieży był odpowiedzialny za włamanie i uruchomienie auta, a 68-latek prowadził skradziony pojazd. Przy mężczyznach znaleziono narzędzia do wyłamania wkładki zamka oraz urządzenia elektroniczne.
Mężczyznom postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się kradzieżami pojazdów i ich zbywaniu. Policjanci ustalili, że mężczyźni działali co najmniej od lipca 2020 roku. Aresztowano ich na 3 miesiące. Wcześniej byli karani za podobne przestępstwa.
Najpopularniejsze komentarze