Za mało na ścieżki?
Milion złotych - tyle pieniędzy z przyszłorocznego budżetu przewidziano na budowę ścieżek rowerowych. Dla jednych to dużo, dla innych mało. Rowerzyści podkreślają, że Poznań jest na jednym z ostatnich miejsc w Polsce, biorąc pod uwagę duże miasta, pod względem ilości ścieżek rowerowych.
Za kilka dni rozpocznie się astronomiczna zima. Tym samym, rowery pójdą w odstawkę. Ale nie tylko zima zmusza rowerzystów do korzystania z innych form transportu. Powodem są także drogi i zbyt mała ilość ścieżek rowerowych. Niestety, w przyszłorocznym budżecie na budowę nowych ścieżek przeznaczono tylko milion złotych. To trzy razy mniej niż w roku ubiegłym.
Andrzej Billert z ZDM-u tłumaczy, że środki na budowę ścieżek rowerowych pochodzą nie tylko z budżetu miasta. Dodaje też, że przy okazji wszystkich prac, ZDM stara się zrobić coś dla rowerzystów. Przy remontach drogowych, zawsze brane jest pod uwagę bezpieczeństwo ruchu rowerowego.
Zdaniem rowerzystów, ZDM od pewnego czasu nie podejmuje z nimi konsultacji dotyczących przebudowy dróg w mieście. Tak było w przypadku ul. Hetmańskiej i budowy III ramy na odcinku od ronda Żegrze do ul. Krzywoustego. ZDM przyznaje, że konsulatacje będą się odbywać, ale na zmienionych zasadach.
Nowe ścieżki powstaną już niedługo przy ulicach: Winogrady, Bukowskiej i Bułgarskiej.