Policja dotarła do mężczyzny, który "wyrzucił" telewizor przez okno. Twierdzi, że mu "wypadł"

Policjanci nie dali wiary jego tłumaczeniom.
Już w środę wieczorem pisaliśmy o telewizorze, który po przegranym meczu Polski ze Szwecją wylądował na chodniku przed jednym z bloków w Kościanie. Policjanci już w środę pojawili się na miejscu, ale nie zastali nikogo w mieszkaniu, z którego telewizor wyleciał.
Nie poddali się jednak i ostatecznie dotarli do osoby, która wiele wspólnego z tą sprawą. Jak ustalił portal wtk.pl, 41-latek nie przyznaje się do celowego wyrzucenia telewizora przez okno. Wyjaśnił policjantom, że telewizor stał na jego parapecie i przy próbie przestawienia sprzętu po prostu... wypadł przez okno. Trudno jednak uwierzyć w taką wersję wydarzeń, bo sprzęt wylądował na chodniku w sporej odległości od bloku.
Sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Mężczyźnie grozi kara grzywny do 500 złotych lub kara nagany.
Najpopularniejsze komentarze