Partia Zieloni o uśmiercaniu dzików w Poznaniu: "są brutalnie zabijane po złapaniu w klatce"
Do prezydenta Poznania wystosowano pismo.
- W naszym mieście Centrum Zarządzania Kryzysowego spowodowało rozstawienie pułapek żywołownych na dziki. W określonych miejscach obecność dzików jest niepożądana i takie postępowanie byłoby właściwe zgodnie z ideą tego typu pułapek, złapane zwierzę powinno być wywiezione do lasu. W Poznaniu złapane dziki są jednak brutalne zabijane po złapaniu w klatce. Jest to bestialskie i sadystyczne postępowanie uwłaczające wszelkim standardom etycznym, na które nie ma zgody wśród mieszkańców Poznania - czytamy w piśmie, które wysłała Partia Zieloni do Jacka Jaśkowiaka. - Apelujemy o szybką interwencję poprzez wprowadzenie jasnych zasad stosowania pułapek żywołownych na terenie miasta wyłącznie w przypadku możliwej relokacji zwierząt - podkreślają Zieloni.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu, konkretnie w poniedziałek, w Poznaniu uśmiercono 3 dziki, które złapały się w pułapkę żywołowną. - Dziki, zgodnie z obowiązującym prawem (w tym wytycznymi Powiatowego Lekarza Weterynarii, wydanym w związku z Afrykańskim Pomorem Świń) musiały zostać uśmiercone. Wywożenie żywych dzików i wypuszczanie ich w innym miejscu (nawet na terenie tej samej gminy) jest w chwili obecnej surowo zabronione - grozi to rozprzestrzenianiem się choroby - wyjaśniał nam Witold Rewers, szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UM w Poznaniu.
Tymczasem do naszej redakcji dotarł materiał z 7 czerwca, na którym widać dziki przebiegające przez ruchliwą Trasę Katowicką.
Najpopularniejsze komentarze