Coraz więcej dzików w mieście. CZK apeluje, by nie dokarmiać zwierząt
Niemal codziennie dostajemy zdjęcia i informacje o dzikach spotkanych przez naszych Czytelników w różnych częściach miasta. Jest ich coraz więcej.
Dzikie zwierzęta można już spotkać nie tylko na obrzeżach miasta, ale też w centrum i przy ruchliwych ulicach. Jak przekazywał nam jakiś czas temu Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej - bardzo widoczne jest, że z roku na rok populacja dzika "miejskiego" się zwiększa. Widać to między innymi w statystykach zgłoszeń mieszkańców.
Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Poznania apeluje, by dzikich zwierząt nie dokarmiać. Dzikie zwierzęta są w mieście, bo ludzie przyzwyczaili je do karmienia, dlatego konieczne jest zaprzestanie dokarmiania jakichkolwiek zwierząt, zarówno celowe, jak i przypadkowe - czytamy w komunikacie.
Urzędnicy apelują też, aby:
- w żadnym wypadku nie zbliżać się do dzików, które pojawiają się na terenach zabudowanych: nie głaskać młodych, nie próbować karmić z ręki;
- na widok dzików nie krzyczeć, ale rozmawiać donośnym głosem;
- spacerując z psem trzymać go zawsze na smyczy. Ujadający i atakujący pies może być przyczyną szarży dzika;
- nie przeganiać dzików w miejsca, z których nie ma ucieczki. Zagrożone mogą próbować ataku;
- nigdy nie dokarmiać dzików, nie wyrzucać odpadów żywnościowych w miejscach do tego nieprzeznaczonych;
- należy utrzymywać czystość i porządek na posesjach - zbierać opadłe owoce i warzywa, kosić trawy, zamykać śmietniki przy posesjach, nie pozostawiać worków ze śmieciami obok kubłów;
- należy naprawić ogrodzenia, aby zmniejszyć możliwość wejścia dzika na posesję.
Najpopularniejsze komentarze