Brexit sparaliżował okolice Urzędu Celnego w Poznaniu. Kierowcy tirów czekają tu teraz na odprawę
A pracownicy okolicy skarżą się na trudności z dojazdem do swoich firm.
- Po Brexicie dzieją się tam dantejskie sceny. Sznury ciężarówek blokują dojazd do okolicznych firm. Firmy poprosiły o pomoc Policję, policja odwróciła kierunek ciężarówek i zrobił się gigantyczny problem na Dąbrowskiego - napisał do nas Czytelnik. Nie jest to jednak pierwszy sygnał w tej sprawie, który dotarł do naszej redakcji.
- W bieżącym roku ilość obsługiwanych zgłoszeń celnych w Oddziale Celnym w Poznaniu znacząco wzrosła w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego ( styczeń - marzec). Jest to przede wszystkim skutek BREXIT-u - potwierdza Małgorzata Spychała-Szuszczyńska z Izby Administracji Skarbowej w Poznaniu. - Oczywiście przy organizacji pracy w oddziale uwzględniono zakładane konsekwencje BREXIT-U. Na bieżąco sytuacja jest weryfikowana i dostosowywana do potrzeb w ramach posiadanych zasobów. Do tego bardzo niesprzyjającą okolicznością w tej sytuacji jest pandemia, która w sposób nieprzewidywalny i nagły wyklucza z pracy na długi okres jednocześnie nawet kilku funkcjonariuszy, powodując tym samym znaczne utrudnienia w organizacji pracy - dodaje.
Szuszczyńska zapewnia, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana. - Podejmowane są działania wspierające obszar odpraw celnych, po to by zminimalizować negatywne skutki wyżej opisanych procesów. Zagwarantowanie szybkiej, sprawnej obsługi podmiotów dokonujących obrotu towarowego z zagranicą jest przez kierownictwo Izby Administracji Skarbowej w Poznaniu i Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego, traktowane priorytetowo. Pomimo wyżej opisanych utrudnień, są i będą podejmowane wszelkie możliwe działania ukierunkowane na pozytywne rozwiązanie zaistniałej sytuacji - podkreśla.