Maciej Skorża: Lech to klub premium. Postaramy się grać widowiskowo, ale najważniejsze będzie wygrywanie

Za Maciejem Skorżą pierwsza konferencja prasowa po powrocie do Lecha Poznań.
- Z ogromną radością wracam do ekstraklasy, polskiej piłki, do wielkiego polskiego klubu - można powiedzieć o Lechu, że jest klubem premium. To dla mnie ogromna radość i duże wyróżnienie. Wracam w znajome mi rejony, wiele wspólnie tutaj przeżyliśmy, wspaniałych dni i trochę gorszych. Cieszę się na współpracę z wieloma ludźmi, których zastałem w klubie. Wiele z nich tworzyło grupę, która sięgnęła po ostatnie mistrzostwo. To dla mnie dodatkowy atut i nobilitacja ponownej pracy z nimi. Obie strony mają coś do udowodnienia w polskiej piłce, a w dłuższej perspektywie nie tylko w niej. To nas zbliżyło do siebie i spowodowało, że ponownie zasiądę na ławce trenerskiej - mówił szkoleniowiec.
- Za mną bardzo intensywne dwa dni, po raz pierwszy spotkałem się z zespołem, wyszliśmy na trening. Wrażenia są pozytywne. Widzę, że to grupa bardzo zmotywowanych ludzi, chcących odmienić pozycję w tabeli. Jestem tutaj po to, żeby wszystkie elementy spiąć w całość i zakończyć tę operację sukcesem - dodał.
Sezon 2021/22 będzie stać pod znakiem obchodów stulecia klubu, więc kibice będą oczekiwać zdobycia trofeum, a najlepiej mistrzostwa Polski. Jak podchodzi do tego nowy-stary szkoleniowiec. - Wiem, że wyzwoli to we mnie dodatkowe pokłady energii do działania. Wiele lat mieszkałem w Poznaniu i wiem jak ważny jest Lech dla wszystkich w Wielkopolsce jak wielkie są oczekiwania i radość po sukcesach. Bardzo chciałbym jeszcze tego doświadczyć. Sezon, w którym klub świętuje stulecie jest idealną okazją - przyznał Maciej Skorża.
Jakie wymagania dotyczące stylu gry postawi trener przed zawodnikami? - Patrząc na oczekiwania będzie to piłka ofensywna, postaramy się grać najbardziej widowiskowo jak się da, ale jako trener muszę pamiętać, że gra powinna zmierzać w kierunku zwycięstw. Najważniejsze będzie wygrywanie, wykorzystywanie potencjału drużyny, żeby każdy mecz przybliżał nas do celu - zapowiedział. Nie chciał jednak mówić o szczegółach taktyki.
Dziennikarze pytali m.in. o to dlaczego trener nie zdecydował się na prowadzenie zespołu już w meczu z Legią. Jak się okazało, przyczyną był czas. - Rozpoczęliśmy rozmowy po odejściu Darka Żurawia i trwały one dość długo. Nie pamiętam kiedy rozmawiałem z klubem tak długo. Nie skupiały się one jednak na aspektach finansowych, bo tutaj porozumienie znaleźliśmy natychmiast. Po doświadczeniach, które obie strony miały w 2015 roku, potrzebowaliśmy usiąść i przerobić pewne rzeczy jeszcze raz, zastanowić się co wtedy poszło nie tak, żeby uniknąć pewnych historii teraz. Wszystko zostało dopięte w sobotę rano, więc nie można było niczego przyspieszyć. Mam ogromny szacunek do tego, co sztab zrobił przed tym meczem i drużyna zagrała naprawdę dobrze - relacjonował szkoleniowiec.
Mówiąc o celach na kolejny sezon trener Skorża zaznaczył, że z piłkarzami zamierza na razie rozmawiać jedynie o najbliższym meczu z Rakowem Częstochowa. Unikał także jednoznacznej deklaracji walki o tytuł, wspomniał jednak o niej mimochodem. - Bardzo lubię liczbę siedem, ale zdecydowanie wolę ósemkę - przyznał, nawiązując do siedmiu mistrzostw, które ma na koncie Kolejorz.