Ktoś podrzucił ryby do stawu w Rosarium na Cytadeli. To skazywanie ich na cierpienie
Sezon wiosenny jeszcze się dobrze nie zaczął, a w stawie już pływają pierwsze wpuszczone tu nielegalnie ryby.
- Niestety po weekendzie znowu pojawiły się ryby podrzucone przez kogoś w stawie w Rosarium na Cytadeli. APELUJEMY O NIEWPUSZCZANIE RYB DO STAWÓW W PARKACH - poinformował Zarząd Zieleni Miejskiej na Facebooku.
To kolejny raz, gdy mieszkańcy wpuszczają do stawu w Rosarium ryby. O problemie pisaliśmy już latem ubiegłego roku. Zbiornik jest siedliskiem ropuchy zielonej, gatunku prawnie chronionego. Dlatego nie wolno do niego nie tylko wpuszczać ryb, ale też np. nie wolno wpuszczać do niego psów czy uruchamiać w nim zdalnie sterowanych motorówek.
Tylko w 2019 roku, gdy staw czyszczono, wyłowiono z niego ponad 1000 ryb. - Stwierdzono, że ryby zostały wpuszczone do zbiornika celowo, ale prawdopodobne jest także przeniesienie ikry na skrzydłach ptactwa wodnego. Według opinii ichtiologów ryby odłowione ze zbiornika miały niewielkie rozmiary i przejawiały cechy typowe dla form głodowych, co świadczy o skrajnie trudnych warunkach środowiskowych, panujących w sadzawce - nie jest ona dostosowana do bytowania ryb, ale pełni rolę ozdobną. Jeszcze trudniejsze warunki dla ryb panują w sadzawce w Ogrodzie Wodnym, a jest prawdopodobnym, że ropuchy wkrótce zasiedlą i ten zbiornik. Dlatego wpuszczanie ryb do zbiorników wodnych na Cytadeli jest nie tylko zagrożeniem chronionego gatunku ropuch, ale jest też skazywaniem ryb na cierpienie! - tłumaczyli latem ubiegłego roku urzędnicy.