Reklama

List od Czytelnika po kolizji na Śródce: ile jeszcze ludzkich nieszczęść musi się wydarzyć na tym skrzyżowaniu zanim zostanie ono zmodernizowane?

fot. tiguś
fot. tiguś

Publikujemy interesujący list jaki przyszedł do naszej redakcji po środowej kolizji na Śródce.

Piszę w kontekście dzisiejszej stłuczki na rondzie Śródka. Na szczęście dziś (list napisano w środę, w dniu kolizji - przyp. red.) szkody są niewielkie (1 osoba ranna), ale auto znalazło się na wysepce dla pieszych i mogło skończyć się tragicznie. W taki sposób został potrącony mój znajomy u progu dorosłego życia wiele lat temu i do dziś nie wrócił do pełnej sprawności, a rehabilitację rozpoczynał w stanie wegetatywnym.

Chcę, abyście Państwo zadali pytanie Zarządowi Dróg Miejskich ile jeszcze ludzkich nieszczęść musi się wydarzyć na tym skrzyżowaniu zanim zostanie ono zmodernizowane?

W świetle rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. (!) w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U. 2003 nr 220 poz. 2181) taka organizacja ruchu jak na rondzie Śródka jest niezgodna z przepisami. Chodzi m.in. o brak świateł wewnątrz skrzyżowania, przez co kierowcy znajdujący się już na tarczy ronda nie wiedzą kto i kiedy z innych wlotów otrzyma zielone. Widać, że wypadki zdarzają się głównie właśnie na przecięciu torów jazdy przy wlotach skrzyżowania, co potwierdza zasadność wymagań wprowadzonych rozporządzeniem.

Interweniowałem w sprawie ronda Śródka w ZDM bodaj w roku 2007 albo 2008. Zapewniono, że w miarę możliwości rondo Śródka, jak i pozostałe, będą zmodernizowane. Jak dotąd większość z nich została już zmodernizowana. Ostatnimi niebezpiecznymi i "nielegalnymi" są Rataje i Śródka. R. Rataje właśnie jest przebudowywane. Ale co ze Śródką? Po 17 latach od zmiany przepisów wciąż w najlepsze żyje drogowy potworek! Jedyne, co się pojawiło to tabliczki przestrzegające przed zagrożeniem - jak widać nieskutecznie.

Dodatkowe światła denerwują część kierowców, które mają ich zdaniem blokować ruch. Twierdzą oni, że wystarczy tylko "umieć jeździć". Ale nie każdy, szczególnie przyjezdny kierowca, zdaje sobie sprawę z kontrowersyjnej organizacji ruchu. Niektórzy są wręcz przekonani, że światła dotyczą tylko przejścia dla pieszych, a wjeżdżając na rondo mają pierwszeństwo, bo... "są na rondzie", a świateł wewnątrz nie ma, więc ruch odbywa się według znaków. Serio!

Faktycznie, w niektórych przypadkach fatalne programy nowej sygnalizacji (jak np. Rondo Nowaka-Jeziorańskiego) prowadzą do zatorów na lewoskrętach i - niestety - równie niebezpiecznych zdarzeń co na Śródce. Podobnie źle było też na rondzie Kaponiera, ale wprowadzenie lewoskrętów na wlotach (których zdaniem ZDM-u podobno nie wolno zakładać na rondzie!) poprawiło sytuację.

Może gdyby ubezpieczyciele przestali wypłacać odszkodowania za szkody, które mogą być następstwem błędnej organizacji ruchu, miasto przyspieszyłoby prace?

/ nazwisko do wiadomości redakcji

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Jest ostrzeżenie IMGW pierwszego stopnia! Również dla Poznania
22℃
12℃
Poziom opadów:
4.3 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
22.73 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro