Przejechała samochodem po leżącym na jezdni Albercie. Sprawa wraca do prokuratury
Do tragicznego zdarzenia doszło w październiku 2017 roku na ulicy Krysiewicza.
Albert Radomski został pobity, po czym przewrócił się na jezdnię ulicy Krysiewicza. Przejechała po nim samochodem Marta S. Mężczyznę uratowano, ale jest w stanie wegetatywnym.
Mężczyzna, który pobił Alberta - Krzysztof M., został skazany na 6 lat więzienia za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Martę S. skazano natomiast na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata za nieudzielenie pomocy.
Rodzina Alberta podkreśla, że jej zdaniem kobieta powinna odpowiadać także za spowodowanie wypadku. W listopadzie ubiegłego roku okazało się, że prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie tłumacząc, że kobieta nie była w stanie uniknąć wypadku. Zażalenie na tę decyzję złożyła rodzina Alberta.
Jak podaje Głos Wielkopolski, w czwartek sąd uwzględnił zażalenie i uchylił postanowienie o umorzeniu sprawy. Tym samym prokuratura ponownie musi się zająć tą sprawą.
Najpopularniejsze komentarze