Będzie odstrzał wilków? Swarzędzcy urzędnicy wystąpili o zgodę do GDOŚ
Sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna.
Na początku lutego pisaliśmy o wilku, który wszedł na posesję na terenie Szczepankowa i zaatakował mieszkające tam psy. Odwiedziny zostały nagrane przez kamery monitoringu. Rozmawialiśmy wówczas z leśniczym z Leśnictwa Kobylepole. - My nie możemy z tym nic zrobić, bo wilki są w Polsce pod ścisłą ochroną. Oznacza to, że nie można ich nawet płoszyć - powiedział nam Tomasz Keler.
Wilki pojawiające się w Wielkopolsce są pod pieczą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu. Jacek Przygocki z RDOŚ na początku lutego mówił nam, że sprawa zostanie zbadana. - Od pewnego czasu zajmujemy się sprawą wilków pojawiających się w tym rejonie. W Garbach doszło do sytuacji, w której wilk porwał psa do lasu. Pies nie wrócił, prawdopodobnie został więc zagryziony. Zamontowaliśmy w tej okolicy fotopułapki. Nagrał się na nich jeden wilk. Być może jest to ten sam osobnik, bo Garby są stosunkowo blisko Szczepankowa - mówił.
- To urząd właściwy dla miejsca występowania wilków musi wystąpić do GDOŚ o zgodę na płoszenie, a w ostateczności nawet na odstrzał wilków. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska sama nie wydaje sobie takich pozwoleń - zaznaczał.
Teraz okazuje się, że przypadków porwania psów przez wilki do lasu było w ostatnim czasie więcej. Kilka dni temu portal swarzedzki.pl podawał, że urzędnicy ze Swarzędza zastanawiają się nad wystąpieniem do GDOŚ o zgodę na odstrzał wilków. Mieszkańcy boją się bowiem nie tylko o swoje psy, ale też o siebie.
Jak podaje Radio Poznań, ostatecznie swarzędzcy urzędnicy zdecydowali się na wystąpienie do GDOŚ o zgodę na odstrzał. Z ustaleń urzędników ma wynikać, że w ostatnich tygodniach doszło już do 8 przypadków porwania psów przez wilki. Urzędnicy zaznaczają, że kontrowersyjny wniosek złożyli "z ciężkim sercem", ale chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców. We wniosku pojawiła się informacja o odstrzale 4 osobników.
Najpopularniejsze komentarze