Incydent na Cytadeli: umorzono postępowanie w sprawie poznańskiego rapera. Znamy stanowisko prokuratury
Dominik K. nie stanie przed sądem.
O zdarzeniu z połowy grudnia wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach. Pewna kobieta twierdziła, że agresywny pies zaatakował jej szczeniaka. - Był spuszczony ze smyczy i bez kagańca. O mało jej nie zagryzł. Na szczęście udało mi się szybko zareagować i odciągnęłam tego psa od mojego szczeniaka. Oczywiście nakrzyczałam na właściciela, ze spuszcza ze smyczy agresywnego psa i za to mi się oberwało. Uderzył mnie z całej siły w twarz, upadłam na ziemię, chwilowo straciłam przytomność. Facet uciekł - relacjonowała, na dowód przekazując m.in. zdjęcie podbitego oka.
Sprawa stała się głośna, a internauci jako rzekomego uczestnika zdarzenia zidentyfikowali jednego z poznańskich raperów. Mężczyzna wydał oświadczenie i od początku przekonywał, że jest niewinny. Mimo to poznańska prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem naruszenia art. 157 paragraf 2 kodeksu karnego. Za spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni przewiduje on grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Teraz Dominik K. za pośrednictwem konta na Instagramie poinformował, że toczące się wobec niego postępowania zostały umorzone. - Informuję, iż postępowanie karne toczące się przed Komisariatem Policji Poznań - Stare Miasto w Poznaniu pod sygn. akt: RSD 2046/20 oraz Prokuraturą Rejonową Poznań- Stare Miasto w Poznaniu pod sygn. akt PR 1 Ds. 4124.2020 dotyczące czynu z art. 157 par 2 KK zostało umorzone na podstawie postanowienia z dnia 21.01.2021 r. Postanowienie to jest prawomocne. Wskazuję, iż również postępowanie dotyczące wykroczenia z art. 77 KW nie dało podstaw do skierowania przeciwko mnie wniosku o ukaranie. Zaznaczam, iż w chwili obecnej nie toczą się przeciwko mnie żadne postępowania karne - czytamy.
O okoliczności umorzenia zapytaliśmy prokuraturę.
Najpopularniejsze komentarze