Rząd wycofuje się z godziny policyjnej. "Musielibyśmy wprowadzić stan wyjątkowy"

Rząd po raz kolejny zmienia zdanie w kwestii obostrzeń.
Od pewnego czasu zapowiadano wprowadzenie zakazu przemieszczania się w sylwestrową noc, nie licząc obowiązków zawodowych i kilku innych wyjątków. Odpowiednie zapisy znalazły się w rozporządzeniu, ale prawnicy natychmiast zaczęli zwracać uwagę, że w ten sposób nie można zakazać obywatelom wychodzenia z domu.
W niedzielę premier przekazał na konferencji prasowej, że w sylwestra nie zostanie wprowadzona godzina policyjna. - Apelujemy jednak o nieprzemieszczanie się - mówił. Apel nie będzie miał jednak konsekwencji prawnych.
- Musielibyśmy, za zgodą pana prezydenta, wdrożyć stan wyjątkowy. Uważamy, że dziś nie jest to niezbędne, gdyż ustawa o stanie zagrożenia epidemicznego daje nam niemal wszystkie potrzebne instrumenty, właśnie poza m.in. godziną policyjną. Apelujemy również o nieużywanie fajerwerków - tłumaczył Mateusz Morawiecki. Prosił również o zabawę w kameralnym gronie.
Najpopularniejsze komentarze