Premier: trzecia fala to realne zagrożenie. Co ze szkołami po 18 stycznia?
Politycy coraz częściej zaczynają wspominać o trzeciej fali zachorowań na koronawirusa.
- Trzecia fala to realne zagrożenie - powiedział w sobotę na antenie RMF FM Mateusz Morawiecki. - Miejmy obawy przed tym, co będzie w styczniu, lutym, marcu. W całej Unii Europejskiej zastanawiają się nad zaostrzeniem restrykcji na najbliższy czas - dodał, pytany o to czy na czas Bożego Narodzenia można spodziewać się poluzowania restrykcji.
Szef rządu stwierdził również m.in., że ferie zimowe powinny być czasem zmniejszenia naszej mobilności i "dobrowolnej, narodowej kwarantanny". Pytano go również o to czy nie widzi śmieszności w tym, że zamknięto hotele, ale czynne są np. wyciągi narciarskie. Premier zaprzeczył. - Lasy Państwowe są też otwarte, mimo, że różne hotele przy drogach są nieczynne. Nikt, kto nie porusza się w celach zawodowych nie powinien tam dłużej przebywać. Lasy, Parki Narodowe, stoki, ścieżki zdrowia są otwarte. Na spacer, na świeże powietrze tak. Ale wyjazd na dłużej nie, ponieważ grozi to wzrostem zakażeń - stwierdził.
Mateusz Morawiecki w rozmowie z dziennikarzem RMF FM nie chciał jednoznacznie zadeklarować kiedy uczniowie wrócą do szkół. - Chcę powiedzieć, że jest szansa, że jeżeli będziemy do świąt i po świętach przestrzegali tych obostrzeń, to przynajmniej część klas po feriach, czyli po 18 stycznia, będzie mogła wrócić - albo w trybie stacjonarnym albo w trybie hybrydowym. W zależności od tego, czy będziemy w strefie żółtej, czy w strefie czerwonej - mówił. Zapowiedział również, że ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie przed 15 stycznia.
Najpopularniejsze komentarze