Wicepremier Gowin: prezydent Duda zadzwonił do mnie i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków narciarskich
Fani jazdy na nartach powinni być wdzięczny prezydentowi.
Tak przynajmniej wynika ze słów Jarosława Gowina. Wicepremier był gościem Polsat News, gdzie pytano go to czy jeździ na nartach. Prowadzący Bogdan Rymanowski wspomniał również, że górale zapowiedzieli blokadę przejazdu Andrzeja Dudy. - Niesłusznie, bo to właśnie pan prezydent Duda do mnie zadzwonił i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków. Zaapelował też, żebym wraz z branżą narciarską wypracował specjalne procedury sanitarne, co też się stało i umożliwiło otwarcie stoków - powiedział wicepremier Gowin.
Polityk podkreślił, że większość krajów europejskich zamyka swoje stoki, wyjątkiem są Austria i Szwajcaria, a Polacy muszą "ograniczyć w tym roku wypady na narty do jednodniowych".
Po raz kolejny Jarosław Gowin zapowiedział, że hotele i pensjonaty będą zamknięte. Zapewnił również o wsparciu ze strony państwa.
Jak tłumaczył przedstawiciel rządu, ferie zostały przesunięte dla całego kraju na jeden termin, bo tak doradzali epidemiolodzy. Okazuje się, że nie bez znaczenia jest tutaj decyzja o otwarciu galerii handlowych. - Grudzień to miesiąc kluczowy z punktu widzenia handlu. - Liczymy się z tym, że to otwarcie pociągnie za sobą wzrost liczby zakażeń. Dlatego chcemy i apelujemy do wszystkich, aby pierwsza połowa stycznia to był czas dobrowolnej kwarantanny, abyśmy ograniczyli kontakty międzyludzkie, zresztą również podczas Świąt Bożego Narodzenia - mówił wicepremier Gowin na antenie Polsat News.
Najpopularniejsze komentarze