W wielkopolskim szpitalu zabrakło miejsc w kostnicy
O sprawie poinformował w poniedziałek portal moje-gniezno.pl. Według informacji, jakie przekazał portalowi dyrektor gnieźnieńskiego ZOZ-u powodem zaistniałej sytuacji jest zwiększona liczba zgonów z powodu koronawirusa. Szukamy rozwiązania tej trudnej sytuacji - mówił Grzegorz Sieńczewski. Nie wiemy jeszcze, które z proponowanych rozwiązań zastosujemy, ale musi to nastąpić w ciągu najbliższych kilku dni - dodał.
Jednym z pomysłów było postawienie dodatkowego, odpowiednio przygotowanego i spełniającego wszelkie normy kontenera do przechowywania ciał zmarłych., który gdy już nie będzie potrzebny łatwo usunąć. Rozwiązanie to miało być tańsze niż adaptowanie szpitalnych pomieszczeń.
O rozwiązanie sytuacji pytali dziś dyrektora gnieźnieńskiej placówki dziennikarze WTK. Grzegorz Sieńczewski zapewnił, że sytuacja jest już opanowana.
Szpital w maju zawarł umowę z firmą C. Rosiński Usługi Pogrzebowe - jej przedmiotem jest najem pomieszczenia na minimum 10 miejsc w Szpitalu przy ul. 3 Maja 37 z przeznaczeniem na mycie, okrycie i przechowywanie zwłok osób zmarłych w budynkach szpitala przy ul. św. Jana 9 i 3 Maja 37 oraz transport zwłok całodobowo ze wszystkich oddziałów - przekazał dziennikarzom WTK dyrektor Szpitala Pomnik Chrztu Polski.
W związku z rosnącą liczbą zgonów szpital wygospodarował dodatkowe pomieszczenie w budynku szpitalnym przy ul. św. Jana 9. Przygotowany został także aneks do umowy, który przewiduje, że w skrajnych przypadkach braku miejsc w przyszpitalnej chłodni, w porozumieniu z dyrekcją szpitala, zwłoki osób zmarłych będą przewożone do firmowej chłodni firmy C. Rosiński Usługi Pogrzebowe - dodaje Sieńczewski. Sytuacja, która miała miejsce była krótkotrwała i została rozwiązana - kończy.