Dariusz Żuraw: w takich meczach zespoły z niższych lig wznoszą się na wyżyny
W poniedziałkowy wieczór Lech Poznań zapewnił sobie awans do 1/8 finału rozgrywek o Totolotek Puchar Polski.
Kolejorz pokonał 3:2 grający na co dzień w II lidze Znicz Pruszków. - W takich meczach zespoły z niższych lig zawsze wznoszą się na wyżyny i to było dzisiaj widać. Znicz był bardzo zdeterminowany w defensywie, wykorzystał dwa nasze błędy i generalnie dobrze grał w piłkę - na tyle, na ile pozwoliliśmy. Mieliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale ciężko było stworzyć bardzo dużo sytuacji, kiedy przeciwnik grał w tak niskiej obronie - komentował na pomeczowej konferencji prasowej trener Dariusz Żuraw.
W drugiej połowie boisko opuścili m.in. Filip Marchwiński i Alan Czerwiński, który wszedł na plac gry dopiero po przerwie. - Marchwiński poczuł ból w łydce i nie chcieliśmy ryzykować. Czerwiński miał problem z plecami - wyjaśnił szkoleniowiec.
W wyjściowym składzie Lecha pojawiło się wielu zawodników, którzy w ostatnich tygodniach otrzymywali mniej szans. Trener przyznał, że do takiego ruchu zmusiło go natężenie spotkań. - Przy tylu zmianach zawsze jest pewien niepokój, ale chcąc rozegrać 3 mecze w 6 dni, a każdy z nich jest ważny, nie miałem innego wyjścia - mówił.
W czwartek Kolejorz podejmie przy Bułgarskiej belgijski Standard Liege, a w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa.