Młodzi, którzy uczestniczyli w protestach nie wezmą udziału w bierzmowaniu?
Informację przekazał uczniom katecheta - ksiądz.
Sytuacja miała miejsce w Pile. O sprawie zrobiło się głośno, jak jeden z łódzkich działaczy opublikował screen wiadomości od księdza w mediach społecznościowych, w pierwszej chwili pomylił szkoły. Informuję, że osoby popierające aborcję wykreślam z listy do bierzmowania. Nie może iść do bierzmowania ktoś, kto odrzuca Biblię i nauczanie Kościoła - pisał katecheta do uczniów szkoły podstawowej i Zespołu Szkół Technicznych w Pile.
To się naprawdę dzieje. Wiadomość księdza katechety z I Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Pile, skierowana do uczniów przygotowujących się do bierzmowania.
"Kościół otwarty dla wszystkich wiernych" powiadacie.#Wstyd #LegalnaAborcja pic.twitter.com/xnK1UsZN51
Jak informuje portal Asta24.pl proboszcz parafii, w której katecheta pracuje nie miał pojęcia, że takie rzeczy miały miejsce.
- To jest krótkowzroczne i maluczkie po prostu. On nie może tak radykalnie stawiać sprawy. Taki charakter ma. On nie jest tego typu, żeby wziąć porozmawiać. Tylko tak tak, albo nie nie i to jest cały problem - mówi ks. Stanisław Oracz, proboszcz parafii pw. NMPWW w Pile. Zdaniem proboszcza z młodzieżą trzeba więcej o problemach rozmawiać.
Z katechetą - księdzem Adamem próbowali skontaktować się lokalni dziennikarze, ale dziś ksiądz nie odbierał telefonu i nie odpisał na wiadomości.
Najpopularniejsze komentarze