Analityk: 73% powiatów kwalifikuje się do czerwonej strefy
Z wyliczeń analityka Piotra Tarnowskiego wynika, że w czerwonej strefie powinno się od soboty znaleźć 279 na 380 powiatów.
Powiat wchodzi do czerwonej strefy, gdy wskaźnik zakażeń przekroczy 12 na 10 tysięcy mieszkańców. Niestety sytuacja jest coraz gorsza, a tym samym z każdym dniem zwiększa się obszar, który od soboty może zostać objęty czerwoną strefą.
Obecnie największy przyrost zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców (blisko 71) jest notowany w powiecie suskim w Małopolsce. Niewiele lepiej jest w powiatach krotoszyńskim (wskaźnik blisko 68) w Wielkopolsce oraz miechowskim w Małopolsce (65).
Z danych opracowanych przez Tarnowskiego wynika, że od soboty w czerwonej strefie powinno się znaleźć aż 279 powiatów. To 73% wszystkich powiatów w kraju. - Aż 16 powiatów ma wskaźnik 14-dniowego przyrostu powyżej 42 z czego aż 6 jest w woj. małopolskim - wyjaśnia. Wśród tych powiatów są dwa z Wielkopolski - wymieniony wcześniej krotoszyński ze wskaźnikiem blisko 68 na 10 tysięcy mieszkańców oraz gostyński (52 na 10 000).
Jeśli informacje analityka się potwierdzą, w czerwonej strefie w Wielkopolsce znajdą się powiaty: złotowski, pilski, chodzieski, obornicki, szamotulski, międzychodzki, nowotomyski, grodziski, wolsztyński, leszczyński wraz z Lesznem, poznański wraz z Poznaniem, kościański, śremski, rawicki, krotoszyński, jarociński, pleszewski, kaliski wraz z Kaliszem, wrzesiński, koniński wraz z Koninem i słupecki.
W czwartek rząd poinformuje oficjalnie o nowej liście powiatów w strefie czerwonej.