Reklama

Warta Poznań zagra z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Koronawirus problemem Zielonych

fot. Włodzimierz Hoppel
fot. Włodzimierz Hoppel

W poniedziałkowy wieczór Warta Poznań zagra na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

25 września Zieloni pokonali na wyjeździe Wisłę Płock. Tydzień później powinni podejmować w Grodzisku Wielkopolskim Legię Warszawa, ale na przeszkodzie stanęły zakażenia koronawirusem. Drużyna Piotra Tworka nie grała więc od trzech tygodni, a o takiej przerwie nie było mowy chociażby pomiędzy sezonami.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

Przy Drodze Dębińskiej nie mogli jednak skupić się wyłącznie na pracy. - To były trudne dwa tygodnie. Informacja o odwołaniu meczu wybiła nas z rytmu. Dodatkowo informacja o zakażeniach w drużynie zdziesiątkowała nam zespół i musieliśmy przeorganizować przygotowania. Przez tydzień trenowaliśmy indywidualnie, mówię o zdrowych zawodnikach, spływały do nas raporty i mieliśmy wgląd do tych danych. Zawodnicy pozytywni odbywali kwarantannę nie robiąc nic, bo nie wiemy jak wysiłek wpływa na zakażone organizmy, poza tym temperatura, ograniczone mięśnie, stawy itd. wykluczały z treningów - tłumaczył na przedmeczowej konferencji trener Tworek.

Dłuższa przerwa przypadła po pierwszym zwycięstwie Warty. Kilka tygodni później dyspozycja Zielonych jest sporą niewiadomą, szczególnie biorąc pod uwagę problemy kadrowe. - Zaczynało to wyglądać fajnie. Jako sztab byliśmy zadowoleni nie tylko z meczu przeciwko Wiśle Płock, ale i mikrocyklu poprzedzającym to spotkanie, a nawet porażka z Lechem nie wywróciła nam przygotowań. Ogromnie liczyliśmy na kolejny mecz - niestety nie zagraliśmy z Legią i teraz mamy wielką niewiadomą, bo te przygotowania były szalone. Jesteśmy jednak zadowoleni z wykonanej pracy, a grupa zawodników uczestnicząca w treningach pokazywała dobrą jakość - zapewnił szkoleniowiec.

Po wykonaniu ponownych testów piłkarze wrócili do wspólnej pracy. Część wyników wciąż była jednak pozytywna, więc w poniedziałek trener Tworek nie skorzysta z części zawodników - klub nie podaje jednak dokładnej liczby ani nazwisk zakażonych.

Co ważne, przebyte zakażenie ma wpływ na dyspozycję graczy. - Mamy już ozdrowieńców i trenujemy z nimi indywidualnie. Jest tutaj pewna przypadłość: ćwiczenia o niedużej intensywności, gdzie na monitoringu tętno nie jest wysokie, więc dla zawodnika np. po kontuzji to swobodna praca, tutaj organizm troszeczkę bardziej się buntuje. Zawodnikom nieduż intensywność sprawia duże kłopoty, ale pozytywne jest to, że z każdym następnym treningiem jest coraz lepiej - relacjonował na konferencji trener Tworek.

Pierwszy gwizdek poniedziałkowego spotkania o 18:00.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
13.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro