Nie miała pieniędzy na taksówkę, więc wezwała karetkę
61-latce grozi areszt, kara ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych.
W czwartek 15 października obsługa karetki powiadomiła chodzieską Policję o bezpodstawnym zgłoszeniu. Jak się okazało, 61-letnia mieszkanka Chodzieży bez uzasadnionych podstaw zagrożenia życia czy zdrowia, wezwała służby medyczne.
Swoje postępowanie tłumaczyła brakiem pieniędzy na taksówkę, by pojechać do lekarza - relacjonuje asp. Karolina Smardz-Dymek, oficer prasowy policji w Chodzieży.
Nie tak dawno, bo tydzień wcześniej, ta sama kobieta bezpodstawnie kilkanaście razy dzwoniła na numer alarmowy, uniemożliwiając tym samym skorzystanie z numerów alarmowych osobom naprawdę potrzebującym natychmiastowej pomocy - dodaje.
Policjanci przypominają, że niepotrzebne zaangażowanie Policji, pogotowia, czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, jakie mogą grozić osobie, należy pamiętać, że takie zachowanie może doprowadzić do sytuacji, w której narażone zostanie zdrowie lub życie innej osoby, bowiem służby zostaną zaangażowane do fikcyjnego zgłoszenia.