Jacek Jaśkowiak: "Nie słuchajmy osób, które mówią, że żadnej pandemii nie ma"
Prezydent Poznania przyznaje, że w ostatnich miesiącach sam pozwolił sobie na rozprężenie pod względem kontaktów z bliskimi, ale obecna sytuacja każe zmienić zachowanie.
Niestety, ale pandemia koronawirusa daje coraz mocniej o sobie znać, również w Poznaniu. Jacek Jaśkowiak apeluje do mieszkańców o odwoływanie imprez rodzinnych. - Od czerwca w mniejszym stopniu ograniczałem te spotkania niż na początku pandemii. Dzisiaj wróciły te czasy, w których musimy ograniczać kontakty. Ja również odwołałem imprezę rodzinną, którą miałem zaplanowaną na niedzielę i proszę państwa, żeby rozważyć tego typu kroki - mówił dziś prezydent Poznania.
- Dbajmy o siebie, dbajmy o bliskich. Te schorzenia przebiegają bardzo różnie. Zdarzają się zgony u osób, które mają trzydzieści parę lat, ciężkie przebiegi u osób relatywnie młodych - podkreślał. Czy Poznaniowi grozi żółta strefa? - Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z Ministerstwem Zdrowia i nie przewidujemy w najbliższych dniach włączenia Poznania do żółtej strefy. Natomiast jeśli się nie zmienią zachowania, które prowadzą do wzrostu zakażeń, to niestety przy tym wzroście zakażeń Poznań za jakiś czas znajdzie się w żółtej strefie. Bardzo apeluję, by teraz ograniczyć liczbę kontaktów, zakładać maseczki, dezynfekować ręce, a jeśli ktoś ma objawy - jak najszybciej odciąć się od innych. Jest jeszcze szansa, że w tej żółtej strefie się nie znajdziemy. A żółta strefa to konieczność noszenia maseczek także na wolnym powietrzu - przypomniał.
Jaśkowiak zaapelował, by sytuację traktować poważnie. - Nie słuchajmy osób, które mówią, że to jest ściema, spisek, iluzja, że żadnej pandemii nie ma. Pandemia jest i dotyczy coraz większej liczby osób. Państwa bliscy też będą mogli wkrótce poinformować jakie są z tym związane dolegliwości. Szanujmy się, przestrzegajmy obostrzeń.
Najpopularniejsze komentarze