Reklama
Reklama

Szkolne znaki

Dyrekcja szkoły podstawowej nr 69 przy ulicy Jarochowskiego w Poznaniu postawiła nowe tablice przed budynkiem. Mimo, że znaki stoją zaledwie jeden dzień już wzbudzają spore kontrowersje.

Wczoraj w pobliżu szkoły na Łazarzu pojawiły się znaki, które informują o terenie szkolnym oraz zakazują właścicielom psów wstępu i zanieczyszczania trawników. Dyrektor szkoły -

pani Ewa Baranowska zapytana jak wpadła na taki pomysł, odpowiada, że pomysł ten jest wzorowany na stylu zachodnim i ma zapewnić dzieciom zielone i czyste otoczenie wokół szkoły.

Tymczasem postawienie tablic nie spodobało się niektórym mieszkańcom.Do naszej redakcji dotarł list w tej sprawie: "Kto wpadł na taki genialny pomysł wyrzucania kasy w błoto i oznaczania oznaczonych? Widać, że szkolnictwo ma się super, a rzekome braki finansowe to bujda. Dla Dyrekcji piątka z przedsiębiorczości, reklamy, marketingu i 5+ za wydawanie kasy z UE albo innego funduszu".

Okazuje się, że o nowym pomyśle pani dyrektor, nic nie wie Wydział Oświaty. Pieniądze na zakup i postawienie tablic pochodzą ze środków, jakie szkoła zdobyła chociażby przez wynajem sal sportowych. Koszt tej inwestycji wyniósł około 600 zł.

Czy szkoły powinny wydawać pieniądze na dodatkowe oznakowanie swoich terenów?

  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

5℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
34.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro