Niezła gra nie dała punktów. Warta Poznań - Lechia Gdańsk 0:1
W meczu 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy Warta Poznań przegrała w Grodzisku Wielkopolskim z Lechią Gdańsk. Gra beniaminka była jednak lepsza niż wynik.
Choć latem Zielonych wzmocniło kilku nowych piłkarzy, to trener Tworek nie dokonał rewolucji w wyjściowym składzie i złożył go z zawodników, którzy wywalczyli awans.
Po pierwszej połowie kibice Warty mogli być zadowoleni. Gospodarze prezentowali ładną piłkę, konstruowali akcje za pomocą dużej liczby podań, nieźle funkcjonowały skrzydła. Zieloni byli przy tym uważni w obronie, przez co goście nie stworzyli sobie tak naprawdę żadnej dogodnej okazji.
Prowadzić mogła za to Warta. Najbliżej szczęścia był Janicki, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek.
Po zmianie stron Warta nie zmieniła taktyki, choć gra nie zawsze wyglądała już tak dobrze jak przed przerwą. Zieloni wciąż mieli jednak niezły wynik, zaciekle walczyli w środku pola, a gdańszczanie nie byli w stanie przejąć inicjatywy.
Lechia oddała w całym meczu jeden celny strzał - niestety, okazał się on zabójczy. Po długim zagraniu z rzutu wolnego piłka trafiła pod nogi Nalepy, a ten zostawił ją Zwolińskiemu, który uderzeniem z 12. metra zdobył gola.
Po stracie bramki Warta potrzebowała dłuższej chwili na dojście do siebie. Wykorzystała to Lechia, która zyskała sporo pewności siebie i rozgrywała piłkę dużo spokojniej.
Ostatnie 10 minut należało do Warty. Najpierw ryzykowną, ale kluczową interwencję we własnym polu karnym zaliczył, powstrzymując wślizgiem Haydarego. Chwilę później piłka był już pod drugą bramką, a niecelnie z ostrego kąta uderzył Rybicki.
Od 81. minuty Zieloni musieli radzić sobie w dziesięciu - drugą żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego zobaczył Jakóbowski.
W końcówce Warta atakowała, stworzyła sobie kilka sytuacji - blisko szczęścia byli choćby Kiełb i Kuzimski - co w obliczu personalnego osłabienia zasługuje na szczególne uznanie. Ostatecznie jednak Kuciak pozostał niepokonany.
Warta przegrała, ale nie przyniosła wstydu - piłkarze trenera Tworka w starciu z jednym z ligowych potentatów udowodnili, że osoby skazujące ich z góry na spadek mogą się jeszcze przeliczyć. Zieloni zostawili na boisku dużo zdrowia i serca, oddali 10 strzałów (rywale 4), a 5 z nich było celnych. Przed drużyną z Drogi Dębińskiej jeszcze sporo pracy, ale wydaje się, że po wkomponowaniu w nią nowych piłkarzy realizacja celu, jakim jest utrzymanie, będzie możliwa.
Warta Poznań - Lechia Gdańsk 0:1 (0:0)
Składy:
Warta: Lis - Kuzdra, Kieliba, Ławniczak, Kiełb, Trałka (Czyżycki 80'), Kupczak, Jakóbowski, Rybicki, Janicki (Laskowski 71'), Jaroch (Kuzimski 68')
Rezerwowi: Bielica, Handzlik, Szmyt, Kuzimski, Laskowski, Kopczyński, Czyżycki, Spychała, Smykowski
Lechia: Kuciak - Fila, Kopacz, Nalepa, Pietrzak, Makowski, Kubicki, Gajos (Udovicić 89'), Mihalik (Kałuziński 58'), Paixao (Haydary 58'), Zwoliński
Rezerwowi: Alomerović, Kobryń, Udovicić, Kryeziu, Haydary, Kałuziński, Urbański, Maloca, Sopoćko
Bramki: Zwoliński 66'
Kartki: Kiełb 16' (żółta), Jakóbowski 17' (żółta), Kubicki 25' (żółta), Kuzdra 47' (żółta), Makowski 51' (żółta), Trałka 60' (żółta), Jakóbowki 81' (czerwona - za drugą żółtą), Kałuziński 90' (żółta),
Sędzia: Szymon Marciniak
Najpopularniejsze komentarze