Coraz więcej osób jeździ bez
Jak donosi "Głos Wielkopolski", coraz więcej osób wsiada za kierownicę samochodu pomimo to, że nie ma i nigdy nie miało prawa jazdy. Zdarza się, iż przyłapani bez ogródek wypalają, że wcale nie zamierzają się ubiegać o taki dokument.
Według funkcjonariuszy drogówki, pomóc może tylko podwyższenie kary za to wykroczenie lub zmiany w prawie. W Sokolnikach koło Kostrzyna Wielkopolskiego w połowie września zginęło starsze małżeństwo - w samochód małżonków uderzył mężczyzna, który nie ustąpił im pierwszeństwa przejazdu. Okazało się, iż mężczyzna ten nie posiadał prawa jazdy i oświadczył przed wypadkiem policjantom, że nie pragnie mieć.
"W ciągu miesiąca ujawniamy na terenie miasta i powiatu poznańskiego, co najmniej kilkanaście przypadków jazdy samochodem bez wymaganych uprawnień - przyznaje Józef Klimczewski, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu". I dodaje: "za jazdę bez uprawnień można, zgodnie z taryfikatorem, zapłacić 500 złotych mandatu (...). Nic więcej nie możemy zrobić".
Kara pieniężna nie odstrasza jednak nieodpowiedzialnych kierowców. "Potrzebna jest zmiana kwalifikacji czynu (...) Obecnie jazda samochodem pomimo braku uprawnień jest wykroczeniem, a nie przestępstwem, dlatego jeśli sprawca nie spowoduje wypadku, postępowanie kończy się zwykle wręczeniem mandatu. Gdyby czyn ten został zakwalifikowany jako przestępstwo, sprawca odpowiadałby za swój czyn przed sądem. Gdyby sąd uznał go winnym, jego nazwisko figurowałoby w rejestrze skazanych" - szuka rozwiązań Klimczewski.