Przy torach znaleziono nagie zwłoki. Co było przyczyną śmierci mężczyzny?

Zdarzenie miało miejsce w sobotę w Adamowie w powiecie konińskim. Makabrycznego odkrycia dokonali strażacy interweniujący przy pożarze hamulców lokomotywy. Strażacy przypadkowo znaleźli dokumenty, które leżały w pobliżu torów. Wyczuwalna była również specyficzna, silna woń ludzkich zwłok w stanie rozkładu. Późniejsze czynności policji i poszukiwania prowadzone przez policjantów i strażaków doprowadziły do odnalezienia ludzkiego ciała - przekazali strażacy z OSP Golina.

Jak dowiedzieli się dziennikarze PAP rozkład zwłok był tak zaawansowany, że podczas sekcji nie udało się ustalić bezpośredniej przyczyny śmierci mężczyzny. Niemniej biegły wykluczył udział osób trzecich. Wskazał, że prawdopodobną przyczyną zgonu było wychłodzenie organizmu - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami prok. Aleksandra Marańda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie i dodała, że ciała nie udało się jednoznacznie zidentyfikować, dlatego konieczne jest przeprowadzenie badań DNA.

Według nieoficjalnych ustaleń PAP znalezione w niedalekiej odległości dokumenty należą do obywatela Ukrainy, mężczyzna miał przebywać na kwarantannie w powiecie szamotulskim. Według ustaleń policjantów po raz ostatni w miejscu zamieszkania widziany był cztery dni przed odnalezieniem zwłok. Czy te dokumenty mogą należeć do zmarłego, który w środku lata umiera z wychłodzenia i w zaledwie 4 dni jego ciało rozkłada się w tak zaawansowanym stopniu? Sprawa cały czas jest wyjaśniana.