Na terenie POSUM stanęły hotele dla owadów
Wkrótce powstanie w tym miejscu również ścieżka edukacyjna, a w przyszłości - zabezpieczona pasieka.
Niewielkie konstrukcje stanęły na tyłach POSUM w piątek. To pierwszy etap inwestycji.
W otoczeniu POSUM mamy wiele terenów zielonych i kwietnych. Stwierdziliśmy, że skoro mamy już kwiaty, to dlaczego by nie pomóc owadom, które są niezwykle pożyteczne - wyjaśnia Krzysztof Albiński, dyrektor ośrodka. Cieszę się, że naszą inicjatywę poparło wiele osób, w tym rady osiedli. Dzięki wsparciu władz miejskich zaczynamy od montażu domków, następnie stworzymy część edukacyjną, a jeśli będzie to możliwe - również małą pasiekę.
Domki zbudowane są z trzciny, rurek bambusowych, pustych łodyg, suchego drewna i drewnianych deseczek oraz szyszek. Łącznie jest ich 10.
Domki zbudowane są z wielu materiałów, by mogły w nich zamieszkać różne owady - wyjaśnia Adrian Suszka, pszczelarz. W drewnie murarki ogrodowe mogą budować sobie gniazda, cegła jest ważna, bo dobrze się nagrzewa i nie oddaje zbyt szybko ciepła, dzięki czemu temperatura jest odpowiednia. W jednym hotelu dla owadów może zamieszkać nawet 1800 osobników - dodaje.
Trzeba je chronić, bo dzięki nim możemy korzystać z darów natury. Dziś industrializacja przestrzeni jest duża, więc te owady nie mają się gdzie podziać - podkreśla pszczelarz. Trzeba dać im możliwość zadomowienia się w danym środowisku, najlepiej w pobliżu łąk kwietnych - żeby nie tylko miały gdzie mieszkać, ale i co jeść. Całe Winogrady są już pod tym względem dość przyjazne zapylaczom, m.in. ze względu na tereny Cytadeli - dodaje.
Domki dla owadów kupiono ze środków budżetu Miasta Poznania w ramach programu "Poznań dla pszczół".
Wierzę, że inicjatywa postawienia domków dla owadów przy POSUM pociągnie za sobą inne, podobne, a wszystkie jednostki pomocnicze działające na terenie Winograd włączą się w akcję - mówi Halina Owsianna, radna miejska. Mamy tu liczne parki, ciekawe tereny spółdzielni mieszkaniowych, jest więc gdzie stawiać hotele dla owadów. To inicjatywa mało kosztowna, a wzbogacająca i zachęcająca, by zapoznawać się z zapylaczami. Warto rozpropagować ją zwłaszcza wśród dzieci - dodaje.
Instalowane teraz hotele dla owadów to nie jedyne działania Miasta, które tworzą owadom zapylającym jak najlepsze warunki bytowania. Już od maja tego roku 150 domków dla owadów jest instalowanych w poznańskich parkach i lasach. Dwa miejskie ule znajdują się na terenie poznańskiej Cytadeli - powstały w 2019 roku. Pszczoły szybko się w nich zadomowiły, a nawet zaczęły produkować miód. To dowód na to, że te pożyteczne owady mogą funkcjonować w mieście, a Poznań jest wolny od pestycydów i innych zabójczych środków - przypominają miejscy urzędnicy.