Dyrektor ZOO zerwała porozumienie w sprawie pumy Nubii? "Zasili dumne statystyki śmiertelności w Poznaniu"
Kamil Stanek, dotychczasowy właściciel pumy, poinformował w mediach społecznościowych, że dyrektorka poznańskiego ZOO zerwała porozumienie w sprawie zwierzęcia.
Wiadomość pojawiła się na facebookowym profilu Projekt PUMA - Nubia w środę. W czwartek rano Stanek umieścił natomiast emocjonalny wpis, w którym oskarża dyrektor poznańskiego ZOO i Poznań o cierpienie Nubii:
Miasto wydało oświadczenie w tej sprawie. - Choć formalnie puma Nubia powinna trafić do Poznania, miejski ogród zoologiczny nie będzie dążył do pozyskania dzikiego kota. Miasto nie widzi przeszkód, by prawa własności przeszły na zoo w Chorzowie, które również jest ustawowo uprawnione do utrzymywania tego rodzaju zwierząt - czytamy w oświadczeniu. - Zgodnie z obowiązującym postanowieniem sądu puma została odebrana właścicielowi, a jej formalnym opiekunem stało się poznańskie zoo. Zwierzę trafiło na kwarantannę do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie, gdzie znajduje się obecnie. Ewentualny transfer pumy do Poznania wiązałby się z kolejną zmianą otoczenia zwierzęcia. Dlatego dla jego dobra powinien zostać co najmniej zawieszony w czasie - i to nie tylko do momentu zakończenia wymaganej kwarantanny. Urząd Miasta Poznania nie widzi przeszkód, aby prawa własności przeszły ostatecznie na zoo w Chorzowie i by puma nigdy nie trafiła do stolicy Wielkopolski - oczywiście przy znalezieniu odpowiedniego kompromisu prawnego - czytamy.
- Zajmowanie stanowiska, czy decyzja sądu była właściwa, czy może oswojone zwierzę powinno jednak wrócić do właściciela, nie jest kompetencją władz Poznania ani też urzędników. Tę kwestię należy pozostawić ocenie sądu. W tej chwili najważniejsze jest zadbanie o kondycję i bezpieczeństwo dzikiego kota. Miasto Poznań nie uzależnia atrakcyjności naszego zoo od interwencyjnych przyjęć. Siły i zasoby ogrodu powinny zostać skierowane w stronę zwierząt będących dziś pod naszą opieką oraz udostępniania przestrzeni zoo dla odwiedzających.
Przypomnijmy, że 10 lipca Kamil Stanek, dotychczasowy właściciel pumy Nubii, uciekł z nią do lasu, gdy pracownicy poznańskiego ZOO próbowali mu odebrać zwierzę na mocy wyroku sądu. Ostatecznie zwierzę trafiło do ogrodu zoologicznego w Chorzowie, bliżej miejsca zamieszkania Stanka, który wciąż chce zajmować się pumą. 14 lipca ogłoszono, że Stanek i poznańskie ZOO doszli do porozumienia w kwestii pozostania Nubii w chorzowskim ZOO na stałe. Stanek przeprosił też dyrektor poznańskiego ZOO za słowne zaatakowanie jej podczas interwencji z 10 lipca. Jak widać na tym spór się nie zakończył i dziś ma swoją kolejną odsłonę.
Najpopularniejsze komentarze