Rodzina repatriantów zadomowiła się w Poznaniu. Otworzyli nawet małą firmę
Minął niemal rok, odkąd rodzina repatriantów z Kazachstanu zamieszkała w Poznaniu. Elmira i Aleksander oraz ich czteroletni synek, Walery w stolicy Wielkopolski zadomowili się na dobre.
Państwo Elmira i Aleksander oraz ich synek, przyjechali do Poznania na podstawie zaproszenia we wrześniu ubiegłego roku. Wcześniej miejscem ich zamieszkania było miasto na południu Kazachstanu, dawna stolica kraju - Ałmaty. W stolicy Wielkopolski dostali nowe, dwupokojowe mieszkanie z zasobów lokalowych Poznania. Pani Elmira jest prawnuczką zesłańców. Jej rodzina była represjonowana i zesłana do Kazachstanu w 1936 z terytorium dzisiejszej zachodniej Ukrainy. Jej siostra, Weronika, mieszka w Polsce już od kilku lat, a do Poznania przyjechała na studia.
Nie żałujemy, że przyjechaliśmy na państwa zaproszenie - mówi pani Elmira. Poznajemy Poznań coraz lepiej, to bardzo dobre miasto. Cieszymy się, że trafiliśmy właśnie tutaj, że możemy poznawać nowych ludzi - dodaje.
Repatrianci otworzyli nawet rodzinną firmę - salon kosmetyczny na Winogradach, który Elmira prowadzi wraz z siostrą. Od początku nie chcieliśmy wyłącznie korzystać z pomocy miasta, choć jesteśmy za nią bardzo wdzięczni - podkreśla Weronika, siostra Elmiry. Zastanawiałyśmy się, czy nie poszukać pracy u innych, ale postanowiłyśmy założyć własny salon. Ela jest wykwalifikowaną kosmetyczką, ja mam doświadczenie w administrowaniu firmą. Znaleźliśmy odpowiedni lokal, odświeżyłyśmy go, wyposażyłyśmy i działamy - dodaje.
Życzę powodzenia - mówi Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. Wybuch pandemii utrudnił funkcjonowanie wielu firmom, ale mam nadzieję, że najtrudniejszy czas już za nami. Gratuluję odwagi, bo założenie własnego biznesu jej wymaga. Wierzę, że paniom się uda, nie mam co do tego wątpliwości - dodaje.
Co roku do Poznania trafia ok. 50 wniosków o pomoc lokalową dla repatriantów. Miasto nie może jednak przyjąć wszystkich - od 2020 jest w stanie przyjąć do 5 rodzin rocznie. Niestety wybuch pandemii znacząco utrudnił sprowadzanie Polaków ze Wschodu - tłumaczą urzędnicy.
Repatrianci dostają nie tylko mieszkanie. Przez pierwsze dwa lata swojego pobytu w Poznaniu mogą liczyć na dodatkowe świadczenia. Miasto może im również przyznać asystenta rodziny, który pomoże w zaaklimatyzowaniu się i znalezieniu pracy.
Najpopularniejsze komentarze