Reklama

Wirusolog: obawiam się, że ludzi trzeba będzie zamykać pod przymusem

fot. Miguel A. Padrinan / Pixabay
fot. Miguel A. Padrinan / Pixabay

Eksperci przestrzegają przed lekceważeniem koronawirusa.

Kilka dni temu na antenie radia RMF FM minister Łukasz Szumowski przyznał, że widzi wśród Polaków duże rozprężenie i nie wykluczył, powrotu do obostrzeń, jeśli liczba zakażeń nie zacznie spadać.

Z kolei prof. Włodzimierz Gut z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny nie ukrywał w rozmowie z "Wirtualną Polską", że "Zamiast oczekiwanych spadków dziennych zachorowań mamy wzrosty i to dramatyczne". Według wirusologa jedyną opcją na zwalczenie epidemii jest zidentyfikowanie zakażonych i osób mających z nimi kontakt, a następnie umieszczenie w izolacji.

W ciągu zaledwie trzech tygodni wskaźnik zakażeń na milion mieszkańców wzrósł z 500 do 720 przypadków. Według profesora Guta po przekroczeniu pewnej granicy nie będzie innej możliwości jak przywrócić obostrzenia. - Jeśli w Polsce dojdziemy do 38 tys. zakażeń koronawirusem, czyli tysiąca przypadków na milion mieszkańców, powrót do obostrzeń sanitarnych stanie się koniecznością. Tym razem obostrzenia wywołają sprzeciw opinii publicznej. Obawiam się, że trzeba będzie pod przymusem zamykać ludzi w izolatoriach - powiedział.

Dodał, że w marcu ruchy rządu były akceptowane, bo Polacy obawiali się powtórki np. z Włoch. Obecnie wiele osób kwestionuje groźbę zachorowań, a obostrzenia byłyby odebrane jako niepotrzebna uciążliwość.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
13℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
11.02 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro