Ukradł prawie 6 km kabla z placu budowy linii kolejowej Poznań - Szczecin
32-latek dokonywał kradzieży przez blisko rok.
Do ostatniej kradzieży doszło w nocy z 2 na 3 czerwca. Policjantów z Wronek poinformowano, że z placu budowy modernizowanej linii kolejowej Poznań - Szczecin zniknęło około 370 metrów przewodu elektrycznego. - Dodatkowo zawiadamiający poinformował, iż wcześniej (w okresie od 3 do 6 maja) nieznany sprawca ukradł 200 m takiego samego kabla. Do kradzieży doszło we Wronkach, na placu przy ul. Sierakowskiej - wyjaśnia Sandra Chuda z policji w Szamotułach.
Monitoring zarejestrował moment kradzieży. Na nagraniu widać było mężczyznę w czarnej bluzie z kapturem, z zasłoniętą twarzą. Nie udało się go rozpoznać. Ale to nie zniechęciło policjantów. - Sprawą zainteresowali się miejscowi dzielnicowi. Policjanci popracowali nad zebranymi materiałami i zrobili rozeznanie w terenie. Ustalili jakim samochodem mógł poruszać się sprawca - dodaje. Wytypowano trzech podejrzewanych o kradzież. Jednym z nich był 32-letni mieszkaniec Wronek. - Policjanci pojechali do jego miejsca zamieszkania. Mężczyzna, zaskoczony wizytą mundurowych, przyznał, że to on skradł przewody elektryczne i sprzedał je na skupie złomu. Funkcjonariusze zabezpieczyli należącą do niego piłę do metalu wraz z brzeszczotem. Znaleźli też bluzę - taką samą jaką miał na sobie sprawca kradzieży z nagrania z monitoringu.
Okazało się, że mężczyzna mógł mieć na koncie więcej kradzieży. W sumie postawiono mu 4 zarzuty kradzieży przewodów elektrycznych. Wcześniejsze kradzieże miały miejsce od lipca 2019 do stycznia 2020. - Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Łączne straty poniesione przez poszkodowaną firmę, to prawie 48 tysięcy złotych. W sumie łupem złodzieja padło 5,6 km przewodów.
32-latkowi grozi do 5 lat więzienia.