Wkrótce z Poznania polecimy m.in. do Grecji, Chorwacji czy na Maltę. Linie szykują się do wznowienia połączeń
Istnieje spora szansa, że za kilka tygodni znacznie zwiększy się ruch na poznańskim lotnisku.
Od tygodnia z Ławicy dwa razy dziennie można polecieć do Warszawy na pokładzie maszyn PLL LOT. Wznowienie operacji ze stolicy Wielkopolski od 1 lipca zapowiedziała również niemiecka Lufthansa.
Dla wielu pasażerów najważniejsza jest jednak informacja o tzw. tanich liniach. Ryanair zapowiedział już, że od 1 lipca przywróci 40 proc. pierwotnego rozkładu lotów. Dotyczy to również Ławicy - z systemu rezerwacyjnego irlandzkiego przewoźnika można wywnioskować, że za kilka tygodni z Poznania polecimy m.in. do Alicante Aten, Podgoricy, Rzymu Ciampino, Pafos, Londynu Stansted, Dublina, Cork, Tel Awiwu czy na Maltę. Zmniejszono jednak częstotliwość niektórych połączeń - bieżące informacje zawsze można znaleźć na stronie internetowej przewoźnika.
Z kolei do 14 czerwca połączenia z Polski zawiesił Wizz Air. W chwili obecnej węgierski przewoźnik sprzedaje bilety na drugą połowę miesiąca (również z Poznania), ale to jeszcze nie przesądza powrotu poszczególnych lotów. Szczególnie, że ruch na granicach wciąż jest mocno ograniczony, a podróż do niektórych krajów (i powrót do Polski) wciąż wiąże się z koniecznością odbycia kwarantanny. Ostateczne ruchy linii lotniczych będą ściśle powiązane z decyzjami rządu polskiego i pozostałych państw.